Projekt narodził się ponad rok temu. Zbigniew Krzywański (gitara), Leszek Biolik (bas) i Sławomir Ciesielski (perkusja) - czyli trzej członkowie dawnej Republiki w 30 rocznicę wydania pierwszej płyty zespołu ruszyli w trasę koncertową, której repertuar składał się właśnie z tejże płyty Nowe Sytuacje. Była odgrywana dokładnie, tak jak została nagrana. Trójce Republikanów towarzyszyli Bartek Gasiul (klawisze) oraz trzej wokaliści: Tymon Tymański, Jacek Budyń Szymkiewicz i Piotr Rogucki.
Nowe Sytuacje w poprzednim sezonie zagościły w Zachodniopomorskiem dwukrotnie. W wakacje zespół zagrał w Kołobrzegu, natomiast koncert wieńczący trasę odbył się w listopadzie w szczecińskiej Filharmonii.
Atmosfera trasy tak muzykom przypadła do gustu, że postanowili kontynuować projekt. Fani snuli domysły, że w tym roku ekipa uda się w Polskę odświeżając Nieustanne Tango (drugą płytę Republiki), a tymczasem muzycy zaskoczyli wszystkich.
- Podstawą repertuaru jest płyta Maskara. Chcieliśmy ją zagrać całą, ale ze względów technicznych jest to nie możliwe. W Drawsku Pomorskim zagramy siedem utworów z Masakry [płyta składa się z 10 nagrań - red.]. Do tego parę z Nowych Sytuacji i coś z Nieustannego Tanga - wymienia Krzywański.
Masakra ukazała się na rynku w 1998 r. I była uznana za powrót Republiki do korzeni. Ogromne kontrowersje wywołał tekst do utworu Mamona - jednego z największych hitów tego krążka. Przebojami stały się tytułowa Masakra oraz Odchodząc. Wszystkie wejdą do repertuaru sobotniego koncertu.
Drawsko Pomorskie to szczególne miejsce dla Krzywańskiego, bo to jego rodzinne miasto. Tu się wychował, zaczynał edukację muzyczną - jako akordeonista. Teraz oprócz koncertu będzie mógł odwiedzić mamę. Sobotni koncert Nowych Sytuacji będzie zwieńczeniem Dni Drawska.
W tym roku ekipa zmieniła nieco skład. Nie ma przede wszystkim Roguckiego. Miało też nie być Budynia, ale przed tygodniem zaśpiewał w Tarnowie.
- Wystąpi też z nami na festiwalu w Jarocinie. W Drawsku go nie będzie - zapowiada Krzywański.
Partie wokalne wykonają Jacek Bończyk, Tymon oraz... Natalia Pikuła z zespołu Drekoty.
Kobieta zamiast Grzegorza Ciechowskiego?
- Warto tego posłuchać. To niespodzianka. Ciekawa. Zapewniam - przekonuje Krzywański.
Wszystkie komentarze