Jak planowano po wojnie odbudowę gmachu
Gmach został zniszczony w czasie alianckiego nalotu w nocy z 17 na 18 sierpnia 1944 r. Ocalały tylko mury z ozdobami na fasadzie. Wyglądało to malowniczo i zachęcało do odbudowy.
W czerwcu 1948 r. Kurier Szczeciński pisał, że Szczecin musi mieć salę koncertową, a na taką nadaje się właśnie budynek przy ul Małopolskiej. Siedzibę Konzerthausu chciał odbudowywać popularyzujący chóralistykę Związek Śpiewaczy Pomorza Zachodniego.
Autor donosił, że ministerstwo kultury zadeklarowało na pierwsze prace 5 mln ówczesnych złotych. Szybko okazało się jednak, że do związku nie dotarły pieniądze nawet na zwykłe odgruzowanie obiektu.
sedina.pl
Plany odbudowy wracały co kilka lat. Wspominał o tym w 1949 r. ówczesny prezydent Szczecina Piotr Zaremba, zapowiadały to w 1956 r. gazety (powołując się na deklaracje magistratu), a potem ponownie, w 1958 r., informując nawet, kto miał się tego podjąć. Chodziło o Dyrekcję Budowy Osiedli Robotniczych, która miała zbudować w starych murach salę na 850 miejsc, restauracje i kawiarnie.
Wszystkie komentarze