Scenariusz do tego spektaklu powstał na podstawie tekstów mam-blogerek. Chcę poruszyć, zwrócić uwagę, przekonać, że jednak warto... Chcę pokłonić się matkom i podziękować mojej własnej - stwierdza jedna z autorek.
Spektakl opowiada o sprawach, które bliskie są każdej mamie - początkującej i tej trochę bardziej doświadczonej. Zmagającym się ze zmęczeniem, frustracją, bezradnością. Inspiracją były teksty z m.in. z blogów Macierzyństwo bez lukru: Bajki (radziecki-termos.blog.pl), Małgorzaty Dawid-Mróz (manufaktura-radosci.pl), Moniki Grudzień (fjakfrustratka.blogspot.com), Dagmary Klein (la-terra-del-pudding.blogspot.co.uk), Pierwszej Żony (pierwsza-zona.blog.pl), Kasi Salek (sistermoon), Joanny Skotnickiej (moje-waterloo.blogspot.com).
Dlaczego powstało to przedstawienie? Mówią współtwórczynie spektaklu: Bardzo ciężko przeżyłam początki mojego macierzyństwa. Czułam się osamotniona, opuszczona i zapomniana przez cały świat. Sama ze swoją bezradnością, bólem i niepewnością. W akcie desperacji wpisałam do internetu hasło trudy macierzyństwa, a kiedy wyskoczyło mi kilkaset stron ? poczułam się znacznie lepiej. Zrozumiałam, że jest wiele kobiet, które myślą i czują podobnie jak ja, co oznacza, że nie jestem nienormalna. (...) Kiedy moja córka stała się małym człowieczkiem, pełnym energii, radości i ciekawości świata, ten pierwszy mroczny czas zaczął zanikać w niezmierzonej, niemożliwej do ogarnięcia miłości. Wiem jednak, że wolałabym o tym wszystkim wiedzieć wcześniej. Dlatego jest dla mnie tak ważne, żeby o tym opowiedzieć, może przyda się to kolejnej początkującej mamie. (...) Nasz spektakl jest pretekstem do rozmowy, nie chcemy narzekać, chcemy mówić, jak jest naprawdę, bo to ważne i - drogie mamy! - mamy do tego prawo! Bibi
Będąc w ciąży, miałam wyobrażenie, że macierzyństwo to same cudowności, wzruszające wyzwania, magiczny czas bo czyż nie jest magiczne, gdy z małej plamki na USG powstaje człowiek? Gdy na świecie pojawił się najpierw pierwszy, potem drugi syn, prócz magii, piękna, sensualności i całkiem nowej rzeczywistości zderzyłam się (i zderzam się cały czas) z doświadczeniami o nieco innym zabarwieniu, przede wszystkim emocjonalnym, o których niewiele się mówi, pisze, pokazuje. Stawiam czoła szarej rzeczywistości, monotonii, powtarzalności graniczącej z rytuałem. (...) Właśnie teatrem chcę o tym opowiedzieć. Chcę zaprosić do spotkania. Chcę poruszyć, zwrócić uwagę, przekonać, że jednak warto... Chcę pokłonić się matkom i podziękować mojej własnej. Marta
Adaptacja i reżyseria: Mateusz Przyłęcki, muzyka: Andrzej Bonarek, piosenka (do tekstu Mamy Rysiowej): Konrad Cwajda, rap inspirowany wierszem Hollie McNish Embarrassed: Piotr Starzyński, Mateusz Przyłęcki na podstawie tłumaczenia Grzegorza Czuchaja, rysunki: Gustaw Grygier, animacje: Piotr Starzyński, realizacja i montaż filmu: Krzysztof Sanecki. Obsada: Bibianna Chimiak, Marta Giers-Sanecka, Karolina Sabat.
Premiera: piątek i sobota, godz. 19.
Wszystkie komentarze