Więcej
    Komentarze
    Główna i jedyna zasada: poruszając się po drodze jesteś uczestnikiem ruchu drogowego. Zatem zanim wyjedziesz na drogę zapoznaj się z zasadami. Jestem za egzaminem na Kartę Rowerową (może uratuje to upadające szkoły nauki jazdy). Nie jest to złośliwość a jedynie dbałość o swoje i innych bezpieczeństwo.
    @hero77 a kto przeprowadzi egzamin z młodymi rowerzystami w praktyce w ruchu drogowym na realnych ulicach? policja? ;)
    już oceniałe(a)ś
    7
    13
    @publicspace80 W czwartej klasie szkoły podstawowej są przeprowadzane kursy i egzaminy na kartę. Myślę,że to jest w gestii każdej szkoły. Z tego co wiem, wszystkie korzystają z tej możliwości.
    już oceniałe(a)ś
    9
    3
    @mallana bez urazy, ale edukacja rowerzystów w warunkach "laboratoryjnych", w inkubatorze, to jak szkolenie kierowców tylko na placu manewrowym. chodzi mi o to, że znając fantazję naszych kierowców nie będzie chętnych, by brać odpowiedzialność za szkolenie dzieci.. poza tym, skoro obowiązek karty rowerowej obecnie istnieje (pomiędzy 10 a 18 rokiem życia), a co z tego wynika, widać na drogach, to uważam, ze instytucja karty rowerowej po prostu się nie sprawdza.. poza tym, co z turystami przyjeżdżającymi zza granicy? zabronimy im jeździć bo nie mają polskiej karty rowerowej?
    już oceniałe(a)ś
    8
    4
    @publicspace80 Tak wlasnie jest w normalnym kraju pare km na zachód, tak wiem tu "niedasie"
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    A może słów kilka o pedałowaniu po chodnikach i przejściach dla pieszych (tych bez przejazdu dla rowerów)? Bo to najpowszechniej uczęszczane szlaki przez szczecińskich rowerzystów, np. na oczku w głowie redaktorów gazety, czyli Jagiellońskiej w kierunku pl. Lotników.
    @ok-cham ...ciemna noc. Budzisz się zlany potem. O rany, znowu Ci śnił się rowerzysta na przejściu!!! Fakt. Idiotów nie brakuje. I na dwóch i na czterech kółkach. Ty widzisz tylko tych na dwóch i to jest problem. A tak przy okazji, wiesz jak najłatwiej rowerzyście wkurzyć kierowcę? Pusta droga, puste przejście. Tylko rowerzysta i kierowca. I wtedy rowerzysta przed przejściem schodzi z roweru i spokojnie prowadzi go przez pasy. A kierowca stojąc i czekając toczy pianę z pyska. Gdyby rowerzysta przejechał, kierowca też by pianę toczył. Ale krócej. Jedno soczyste słowo i jedzie dalej.
    już oceniałe(a)ś
    21
    34
    @mrrrwrrr Mnie na drodze nie wkurza nic, co dzieje się w zgodzie z przepisami - czy to na czterech, czy to na dwóch kółkach. Natomiast głupio mądrzy adwokaci pedałowania, dostający anty motoryzacyjnych spazmów na każdą wzmiankę o ewidentnym i bardzo powszechnym łamaniu przepisów ruchu drogowego na ulicach miasta przez rowerzystów - już tylko śmieszą. Jazda rowerem po chodniku na większości ulic i przejść dla pieszych w centrum miasta, częstokroć z użyciem dzwonka dla utorowania sobie drogi, jest w świetle obowiązujących przepisów nie do przyjęcia, tak samo jak parkowanie czy spacery na drogach dla rowerów. Postawa zamknięta w wyrażeniu "a u was biją Murzynów" jest żałośnie infantylna i bardziej szkodzi rowerom trendom w miejskiej komunikacji, niż im pomaga. Chcąc wychować kierowców radzę zacząć od siebie, bo rowerzyści na ulicach też nimi są, a nazbyt często zachowują się tak, jakby żadne reguły ruchu ich nie obowiązywały.
    już oceniałe(a)ś
    30
    7
    @ok-cham Najpowszechniej używanym szlakiem rowerowym na Jagiellońskiej jest ulica i kontrapas, a nie chodnik. Proszę sobie przyjść i popatrzeć, a nie pisać nieprawdę.
    już oceniałe(a)ś
    11
    23
    @andrzej_krasnicki_jr Poważnie? Ja wiem jak powinno być teoretycznie, ale z całym szacunkiem, moje obserwacje są zupełnie inne. Umknięcie na chodnik jest najczęstszą reakcją rowerzystów na widok powolnego węża samochodów usiłujących dotrzeć do pl. Lotników, autobusu zajmującego całą szerokość pasa ruchu, bądź manewrów samochodów wyjeżdżających z ukośnych miejsc parkingowych. I póki co, nic nie wskazuje na to, aby gazetowe zaklinanie rzeczywistości mogło cokolwiek zmienić. Ludzie reagują zdrowo, acz wbrew przepisom, na chorą organizację ruchu na tej ulicy. Podobnie zresztą zaczyna być na Obr. Stalingradu, odkąd wzrosło tam natężenie ruchu w kierunku Wojska Polskiego. Warto również wspomnieć o spryciarzach wyjeżdżających z deptaka i pedałujących nieistniejącym kontr pasem po Monte Cassino (bo chodnik zastawiony, a do Śląskiej za daleko), a potem objeżdżających pl. Odrodzenia po chodnikach i przejściach dla pieszych. Podkreślam, że to nie są incydenty, ale powszechna praktyka wielu rowerzystów. Próba zwrócenia uwagi kończy się w najlepszym wypadku gestem lekceważenia i chyba w tym lekceważeniu i poczuciu absolutnej bezkarności, a nie w braku wiedzy, tkwi przyczyna podobnych zachowań.
    już oceniałe(a)ś
    21
    3
    @ok-cham Nie doczekasz się artykułu, w którym red. Kraśnicki pokazuje na 25 slajdach błędy niebezpieczne zachowania kierujących rowerami. Prędzej kolejnych 100 artykułów o złym parkowaniu niż 1 jeden rzetelny o złej i niebezpiecznej jeździe rowerem po Szczecinie. Red. Andrzej Kraśnicki jr (akr) udowodni ci nawet, że za głęboko parkujący na chodniku samochód jest większym zagrożeniem, niż rowerzysta na Jasnych Błoniach ;-)
    już oceniałe(a)ś
    19
    6
    @George White Kazde klamstwo ma krotkie nogi ... ustawienie kamery na szczególnie ulubionych przez rowerzystow chodnikach nie jest problemem choc z własnych obserwacji to nie uzytkownicy sbike przeginaja najbardziej tylko zap... pseudozawodowcy w pstrokatych trykotach ... ogolnie dobrze ze akcja edukacyjna ruszyla, moze obejdzie sie bez wypadków
    już oceniałe(a)ś
    6
    2
    Choć nie brakuje narzekaczy i programowych przeciwników gazety i Redaktora bardzo dziękuję za ten artykuł. Nie zastąpi on znajomości przepisów (zarówno wśród rowerzystów jak i kierowców i pieszych- nie wystarczy, że tylko jeden z nich będzie je znał..) ale zwracając uwagę na takie miejsca spowoduje chwilę refleksji u czytelników. Jeżdżę na rowerze codziennie przynajmniej przez kilka z tych pułapek i wiem, że nie ma na drodze szans na wykazanie swojej racji przed kierowcą, któremu się wydaje...(kierowcą też jestem - warto mieć wtedy drugi albo i trzeci-pieszego-punkt widzeni). Moim zdaniem jedynym rozwiązaniem mającym szanse trwałego wdrukowania zasad ruchu jest powszechna i nie incydentalna edukacja w szkołach. Praktyczna, systematyczna- jest conajmniej 9 lat obowiązkowej nauki w szkołach, w których można to zawrzeć.
    już oceniałe(a)ś
    26
    3
    Mam uwagę co do pierwszeństwa rowerzysty na przejeździe rowerowym, gdy jedzie wzdłuż drogi głównej, nad pojazdem nadjeżdżającym z drogi podporządkowanej z prawej strony - nie wiem, jak jest na Chopina, ale np. na Arkońskiej(wjazdy z Tatrzańskiej, Wojciechowskiego) - znaki STOP są ustawione nie przed ścieżką rowerową, a między ścieżką rowerową a jezdnią - nie dotyczą więc skrzyżowania drogi podporządkowanej ze ścieżką rowerową, co daje bardzo niefajne, niejasne sytuacje. Wg tego artykułu np. <a href="http://www.miastadlarowerow.pl/index_wiadomosci.php?dzial=2&kat=8&art=80" target="_blank" rel="nofollow">www.miastadlarowerow.pl/index_wiadomosci.php?dzial=2&kat=8&art=80</a> należałoby te skrzyżowania traktować jako równorzędne - pierszeństwo z prawej. A może przestawić te znaki dla pełnej klarowności?
    @dekura Dziękuję za informację. Teoretycznie znak STOP nie wyznacza miejsca zatrzymania się ale w tym przypadku ustawienie go za przejazdem drogi rowerowej może budzić wątpliwości. Sprawę wyjaśnię. Faktycznie, na pierwszy rzut oka należało by ten znak przestawić. Być może źródłem problemu jest to, że ulica była projektowana przed nowelizacją przepisów.
    już oceniałe(a)ś
    5
    3
    kiedys bylo cos takiego jak karta rowerowa. teraz jest gazeta wyborcza
    @breakingnews wielu rowerzystow ma prawo jazdy, wiec pisanie, ze problemem jest brak karty rowerowej jest zbyt pochopne.. problemem jest często głupota i niewiedza kierowców i rowerzystów. samochodów zaparkowanych nieprawidłowo i jeżdżących nieprawidłowo spotykam na każdej uilicy na pęczki. dzisiaj np. jakis bałwan omijał tramwaj z lewej strony, gdy ten stał na przystanku. czy to oznacza, że wielu kierowców nie ma prawa jazdy? to jest po prostu element schamienia na naszych drogach i brak reakcji odpowiednich osób, przez co normalnie i przepisowo jezdzacy kierowcy i rowerzysci czują się ostatnimi frajerami na drogach.. to wystawia jedynie świadectwo całemu systemowi edukacji i egzekwujacym przepisy..
    już oceniałe(a)ś
    23
    24
    @publicspace80 problem polega na tym, że wielu kierowców nie posiada prawa jazdy, niestety. Brakuje nadzoru w mieście :-)
    już oceniałe(a)ś
    14
    5
    @publicspace80 widać że schamionych zabolało i wciskają minusy ;) prawda boli, co?
    już oceniałe(a)ś
    9
    12
    @breakingnews Było kiedyś coś takiego (a nawet dalej jest!) jak prawo jazdy. A mimo wszystko wciąż trzeba apelować by nie przekraczać prędkości, stawiać fotoradary, prowadzić kampanie społeczne, by nie zabijać pieszych na pasach...
    już oceniałe(a)ś
    16
    16
    @andrzej_krasnicki_jr Postawa mesjańska red. Kraśnickiego jest powszechnie znana. Szkoda, że jego działania niewiele mają wspólnego z dziennikarstwem a znacznie więcej z wyprawami krzyżowymi i męczeństwem - zarówno w formie, co treści. Odtąd artykuły o rowerach należy traktować jako jednoosobową kampanię społeczną uprawianą przez red. Kraśnickiego a nie jak obiektywne, rzetelne dziennikarstwo.
    już oceniałe(a)ś
    14
    7
    @andrzej_krasnicki_jr I dzieki prawu jazdy i niskiej jego zdawalnosci duzo drogowych idiotow zmuszonych bylo przesiasc sie... na rowery, bo tu wystarczy kupic sprzet a myslenie zostawic na bok. w razie bledow na drodze i tak gazeta wytlumaczy ze to kierowcy sa samym nietolerancyjnym zlem.
    już oceniałe(a)ś
    11
    8
    @andrzej_krasnicki_jr a tak jeszcze skoro o tych pieszych i ich rozjezdzaniu na pasach to fajny przyklad dala masa krytyczna w miescie lodzi
    już oceniałe(a)ś
    11
    2
    Szkoda, że przy okazji omawiania slajdu 7 i 8, tj. slajdów dotyczących pl. Armii Krajowej, przed UM nie padło ani jedno słowo wyjaśnienia, jak LEGALNIE DOJECHAĆ rowerem do stacji rowerowej Bike_S od pl. Grunwaldzkiego - ale opis tego akurat starczy na kolejny artykuł, jeśli wziąć pod uwagę, że należałoby objechać parking przed UM, potem nie można wjechać na chodnik, bo jest strefa wyłączona, chodnik i w zasadzie należałoby kolejny raz skręcić w Felczaka i dopiero za stacją, przez miejsce parkingowe dostać się do stanowiska. To zresztą nie jedyny problem Bike_S, które nie tylko nie pomyślało o miejscach do legalnego wjeżdżania na chodniki na których ulokowano stacje, ale także o tym, jak mają bezpiecznie być z nich odbierane rowery bez rozjeżdżania chodników lub tamowania ruchu przez samochód dostawczy... Może były red. Gazety, Pan Jachim pomoże red. rowerowemu, Panu Kraśnickiemu jasno opisać, jak bezpiecznie i zgodnie z prawem ma się odbywać ruch wokół stacji Bike_S? <a href="http://jerzybielec.blogspot.com/2014/08/szczecinski-rower-miejski-powodem.html" target="_blank" rel="nofollow">jerzybielec.blogspot.com/2014/08/szczecinski-rower-miejski-powodem.html</a>
    @George White I jeszcze jedna ogólna uwaga do tekstu - a mało znany fakt - opiekun dziecka do lat 10 może, zgodnie z przepisami poruszać się wraz z nim, rowerami, po chodniku. Oczywiście pierwszeństwo mają piesi. Nie zawsze o tym wiedzą, to dość mało znany przepis pozwalający rodzicom nauczyć dzieci w bezpieczny sposób jazdy na rowerze. Przypominam, bo sam go akurat stosuje dość często ;-)
    już oceniałe(a)ś
    13
    6
    @George White Trasa jest bardzo prosta tylko trzeba stłamsić w sobie ducha kierowcy pchającego się zawsze pod cel i psioczącego, że ma 30 metrów do przejścia, bo pod owym celem nie ma miejsca parkingowego. Ba! parkingowca! Otóż wystarczy na końcu drogi rowerowej zejść z roweru i przejść 9 metrów po pasach. Straszne? A może to dziwne rozwiązanie? No to polecam wycieczkę do Warszawy, Wrocławia, Goteborga itd. Stacje rowerowe z reguły stawiane są na chodnikach, jeśli to możliwe przy krawędzi jezdni (jak np. na placu Rodła), coraz śmielej zaś na jezdni kosztem miejsc parkingowych dla samochodów. Wyobrażam sobie jazgot, gdyby takie coś u nas zaproponowano. I tak było marudzenie, że kilka stacji zablokowało wjazd na nielegalne miejsca parkingowe
    już oceniałe(a)ś
    17
    20
    @andrzej_krasnicki_jr Red. Andrzej Kraśnicki (akr) zdecyduje się w końcu na jakąś wersję - liczyłem na jakąś egzaltowaną wskazówkę rodem z Beneluxu - a tu takie ordynarne (w treści i formie) "prowadzenie rowerku po pasach". Szkoda, że zamiast opisać modelowe i zgodne z przepisami rozwiązanie problemu , które nie kusi do łamania przepisów i spacerów po pasach tradycyjne bajkopisarstwo o samochodach, autostradach, parkingowcach. Skup się i spróbuj napisać poradnik, jak zgodnie z Prawem o ruchu drogowym DOJECHAĆ rowerem do stacji Bike_S. Po prostu.
    już oceniałe(a)ś
    14
    9
    @George White Wystarczy dojechać jak najbliżej stacji ulicą, zejść z roweru i przeprowadzić 10 metrów po chodniku. Pozdrawiam.
    już oceniałe(a)ś
    3
    2
    @andryij Normalnie geniusz! Właśnie rozwiązałeś problem rowerów w Szczecinie - wystarczy wszędzie je prowadzić po chodniku lub przejściu dla pieszych, zamiast ustawiać stacje po właściwej stronie ulicy.
    już oceniałe(a)ś
    3
    2
    Pan Redaktor narzeka na "to coś, co jest wzdłuż al. Wojska Polskiego"... a ile mamy dziurawych ulic, na których kierowcy koła sobie urywają? może zamiast malować wiecznie ścieżki należałoby wyremontować jezdnie, szczególnie w dzielnicach naszego miasta, o których nikt nie pamięta, w które się nie inwestuje takich pieniędzy (Skolwin, Stołczyn itd..)
    już oceniałe(a)ś
    9
    5
    Hehe, ale jaja. Przecież na przejeździe rowerzysta ma pierwszeństwo zawsze.
    już oceniałe(a)ś
    3
    1