W XVIII wieku plac Orła Białego stał się centralnym miejscem Szczecina. Wtedy nazywał się Rossmarkt. Ponieważ otaczały go piękne budowle, takie jak Pałac pod Globusem czy Pałac Joński to tu mieszkańcy przychodzili na spacery. Tu też handlowało się końmi.
Tuż przed wybuchem wojny miejsce to wyglądało zupełnie inaczej niż teraz - nie było zieleni, za to jeździły tramwaje. Dziś dookoła placu rosną zasadzone już po wojnie lipy. Linia tramwajowa nie istnieje. Ale za to jest sporo samochodów.
Choć miejsce ma potencjał, to dziś jest praktycznie wymarłe. Powstała co prawda restauracja, kawiarnia, przy ul. Koński Kierat są galerie. Ale tłumów tu raczej nie uświadczysz.
O tym, jak zmieni się to miejsce, dyskutowała w poniedziałek miejska Komisja do Spraw Rozwoju, Promocji i Gospodarki Morskiej.
Na posiedzenie przyjechali zwycięzcy rozstrzygniętego rok temu przetargu na ''projekt budowlano-wykonawczy zagospodarowania placu Orła Białego'', Anna i Tomasz Bagińscy z biura inżynierskiego Anna Gontarz - Bagińska z Gdańska (mieli 10 miesięcy na realizację zlecenia; zainkasowali niecałe 50 tys. zł).
- To bardzo ważne miejsce i zależy nam, żeby stało się nie placem a rynkiem, czyli miejscem, które będzie tętniło życiem tak jak kiedyś gdy był tu rynek konny - mówiła radna Magdalena Herczyńska, przewodnicząca komisji. - Żeby przychodzili tu mieszkańcy i turyści.
Co zmieni się na pl. Orła Białego? Przede wszystkim zniknie liczący kilkadziesiąt miejsc postojowych parking. W zamian powstaną dodatkowe miejsca na ulicach Staromłyńskiej i Grodzkiej (choć nie będzie ich tyle samo, co na placu).
W miejscu, gdzie dziś stoją samochody, powstanie fontanna. 18 dysz wyrzucających wodę na sześć metrów w górę umieszczonych zostanie w chodniku.
- Chodzi o to, by na co dzień, zwłaszcza latem mogła uprzyjemniać ludziom wypoczynek na okolicznych ławeczkach. Na czas organizacji imprez, gdy potrzebne będzie miejsce na placu, fontanna będzie wyłączana i nie będzie przeszkadzać - wyjaśnia Anna Bagińska. - Oczywiście strumienie wody będą podświetlane.
Na swoim miejscu zostanie istniejąca, zabytkowa fontanna. Niedaleko niej umieszczony zostanie Pomnik Flory, teraz ukryty na trawniku między drzewami. Naokoło placu ustawione zostaną ławeczki i przystrzyżone w formy geometryczne żywopłoty. Do tego stalowe śmietniki, siedziska i stojaki na rowery.
Część radnych była zbulwersowana faktem, że nie zdecydowano się na zamknięcie dla ruchu ul. Staromłyńskiej. Ewa Nosek, architekt miasta tłumaczyła, że wprowadzone zostanie tam ograniczenie prędkości. I że zamknięcie dla ruchu jest w planach, ale ?najpierw trzeba zbudować i zobaczyć jak to się będzie sprawdzało?.
- To jest jakiś półprodukt - oceniał po prezentacji Piotr Jania, radny PiS. - Stamtąd trzeba wyrzucić samochody, ulice zamknąć i oddać ją ludziom.
- Ten plac będzie zupełnie odcięty od Akademii Sztuki a to przecież ona powinna móc tam realizować swoje projekty i mieć coś do powiedzenia bo jest najbliżej i ma ogromny potencjał żeby to miejsce ożywić - wtórowała mu Małgorzata Jacyna - Witt. - Poza tym ten projekt jest nijaki. Nie ma tu nic szczecińskiego, nic co by zachwycało. Jest po prostu beznadziejny. Tu nic nie będzie i nikt nie przyjdzie bo po co?
Koncepcji jak lew broniła Ewa Nosek. - Ten projekt jest dobry i pasuje do otoczenia - mówiła. - A to czy tam będzie tętniło życie to zależy od ludzi. Założenia projektu były konsultowane na różnych etapach zarówno z AS jak i z Forum Gryf. Plac jest częścią projektu ożywiania starego miasta. Jest tu przecież katedra, będą bulwary nad Odrą. A zamknięcie dla ruchu samochodowego od razu nie jest konieczne.
Co wynika z dyskusji podczas posiedzenia komisji? Niewiele - wszystko jest już w zasadzie przesądzone. Radni mieli jedynie zapoznać się z projektem, nie zaś go opiniować. Jeśli chcieliby zrezygnować z wartej ok. 2 mln zł inwestycji, musieliby wykreślić ją z przyszłorocznego budżetu (nie został jeszcze uchwalony), co raczej nie nastąpi.
Co dalej? Zwycięzca przetargu na projekt przebudowy pl. Orła Białego musi jeszcze zdobyć pozwolenie na realizację inwestycji od Zakładu Wodociągów i Kanalizacji. Powinna zostać wydana w ciągu dwóch tygodni. Potem miasto ogłosi przetarg na wykonawcę koncepcji. Ten na realizację prac będzie miał około roku od podpisania umowy.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze