Kolekcja Ericha Marxa
- W 1964 r. szedłem ulicą i zobaczyłem szyld ?galeria?. Zajrzałem. Wyszedłem z pięcioma obrazami. Potem dokupowałem kolejne. I tak wyszło, że teraz mam ich sporo - opowiadał w Szczecinie Erich Marx. Sporo, czyli około 2 tys. obrazów malarstwa europejskiegi i północnoamerykańskiego ostatnich 30 lat.
91-letni dziś dr Erich Marx (na zdjęciu podczas wernisażu), niemiecki biznesmen (doktor prawa, milioner na rynku budowlanym) po raz pierwszy pokazał swój zbiór w 1982 r. w Neue Nationalegalerie Berlin, wzbudzając entuzjazm krytyków i historyków sztuki. Okazało się, że zgromadził jedną z najpotężniejszych i najcenniejszych europejskich kolekcji współczesnej sztuki malarskiej. Władze Berlina, chcąc zatrzymać tę kolekcję w mieście, zdecydowały o przebudowie nieużytkowanego budynku dworca kolejowego Hamburger Bahnhof, na potrzeby stałej ekspozycji jego zbiorów.
- Kolekcja jest zbudowana na pracach o dużej wartości artystycznej, ale także rynkowej i bardzo rzadko prezentowana na zewnątrz Berlina - mówi Magda Lewoc, kierownik Muzeum Sztuki Współczesnej Muzeum Narodowego w Szczecinie.
Wystawę 'Amerykańskie i europejskie malarstwo z kolekcji Marxa' w szczecińskim Muzeum Narodowym można zwiedzać do 22 kwietnia. Bilety kosztują 10 i 5 zł (w czwartki wstęp bezpłatny).
Wszystkie komentarze