Bez korków i ścisku na cmentarnych alejkach minął w Szczecinie dzień Wszystkich Świętych. Przez całą świąteczną środę pogoda była fatalna. A mimo to wieczorem zrobiło się pięknie.
Od rana padało, mżyło, na alejkach było pełno błota. Szczecinianie i przyjezdni raczej szybko przemykali przez Cmentarz Centralny i, rezygnując z dłuższych spacerów, wracali do domów.
Ruch samochodów w rejonie cmentarza był nawet mniejszy niż w zwykły dzień. Straż miejska nie wystawiła ani jednego mandatu za złe parkowanie. Pełne jeździły za to tramwaje i autobusy.
Mimo niepogody wieczorem zrobiło się malowniczo. Ci, którzy wybrali się na Cmentarz Centralny po zmroku, nie żałowali.
Wszystkie komentarze