Jeszcze kilka lat temu była to zwykła brukowana ulica. Mocno zaniedbana. Ale po przebudowie bulwary nadodrzańskie stały się fantastycznym miejscem na spacery i spotkania.
REKLAMA
JAKUB ŻUKOWSKI
1 z 27
Szczecińskie bulwary w sobotni wieczór
JAKUB ŻUKOWSKI
2 z 27
Oblegany przez młodzież bulwar przy Izbie Celnej na Łasztowni
JAKUB ŻUKOWSKI
3 z 27
JAKUB ŻUKOWSKI
4 z 27
JAKUB ŻUKOWSKI
5 z 27
Oblegany przez młodzież bulwar przy Izbie Celnej na Łasztowni
JAKUB ŻUKOWSKI
6 z 27
JAKUB ŻUKOWSKI
7 z 27
JAKUB ŻUKOWSKI
8 z 27
JAKUB ŻUKOWSKI
9 z 27
JAKUB ŻUKOWSKI
10 z 27
JAKUB ŻUKOWSKI
11 z 27
JAKUB ŻUKOWSKI
12 z 27
JAKUB ŻUKOWSKI
13 z 27
JAKUB ŻUKOWSKI
14 z 27
JAKUB ŻUKOWSKI
15 z 27
JAKUB ŻUKOWSKI
16 z 27
JAKUB ŻUKOWSKI
17 z 27
Oblegany przez młodzież bulwar przy Izbie Celnej na Łasztowni
Urokliwe chlanie piwa,wódy i niszczenie siedzisk.Wpychanie kapsli, kipów, gumy do żucia w ławki..Zapraszam rano na bulwary ,pobojowisko po libacji alkoholowej naszych studentow, przyszłości narodu. Ale niedługo to sie skonczy. Pójdziecie pod most.
@zed.1
Serio? Mnie rodzice wychowali w ten sposób, że pustą butelkę, puszkę, albo opakowanie po chipsach wyrzucam do kosza. A jeśli nie ma kosza w miejscu w którym skończyłem konsumpcję, to puste opakowanie zabieram ze sobą, żeby he wyrzucić do kosza w innym miejscu.
Trudne? Niemożliwe podczas dobrej zabawy? Staromodne?
Cóż - chamstwo jest na pewno łatwiejsze.
I nie tłumacz proszę, że w innych miejscach na świecie tak jest. Bo po pierwsze nie wszędzie tak jest. A po drugie, to żaden argument.
@leszekk73
Inni też czytali: zero potłuczonych lub wrzuconych do wody butelek, zabieranie butelek "sprzedażnych" przez porannych zbieracza a potem zabranie reszty przez ludzi od oczyszczania miasta, zero nocnych awantur :-)
@evergreen111
Super - śmieci leżą ładnie na ziemi, nie są potłuczone. Dziękujemy śmiecącym, przecież mogli jeszcze na środku zrobić kupę, a nie zrobili. Medal im się należy. ;-)
@leszekk73
leszku, na całym świecie ludzie tak spędzają czas i nie ma w tym nic dziwnego. A że zostawią po sobie śmiecie? Wszędzie od ich sprzątnięcia są specjalne służby. Nie ma potłuczonego szkła, zaświnionej rzeki, rzygów, pijackich ryków, awantur ani niczego w tym stylu, a ludzie spędzili tam fajny czas pod gołym niebem. Dlaczego mamy im tego zabronić?
@evergreen111
Na całym świecie tak spędzają czas. Tylko problemem jest to że np w Kopenhadze:
www.colourbox.dk/billede/sommer-ved-islands-brygge-i-koebenhavn-billede-12320629
90% ludzi zabiera ze sobą śmieci, a u nas 90% zostawia.
Podobnie wyglądają nasze lasy - butelki, torebki po chipsach, a także stare meble, telewizory, materiały budowlane.
Syf nie jest konieczym elementem dobrej zabawy.
Nikt nikomu nie zabrania zabawy. Tylko czemu sprzątnięcie po sobie jest w Polsce takim problemem???
@leszekk73
Normalne jest, że od sprzątania są specjalne służby, którym za to płacą. I w wielu miejscach na świecie jest w nocy zabawa, a rankiem wszystko jest już posprzątane przez tych, którym za to płacą. Widziałem takie plenerowe imprezy np. w Hiszpanii. Bajzel na zakończenie, po paru godzinach błysk. A ludzie się fajnie bawili.
@evergreen111
Oczywiście, fajnie się bawili syfiarzach z Polski, Anglii, Niemiec. A lokalsi to znoszą, bo muszą. Ale sami sobie nie syfią. My syfimy sami sobie.
OK - Tobie brud po zabawie nie przeszkadza, bałagan musi być jak ludzie się dobrze bawią, a ktoś to przecież posprząta.
Rzecz w tym, że niektórym to jednak przeszkadza, szczególnie że w innych miejscach miasta z tą czystością nie jest za dobrze (a jak służby sprzątają w jednym miejscu, to w drugim nie).
P8wtazam po raz enty - nie mam nic przeciwko dobrej zabawie. Ale mówienie "Jak jest zabawa, to musi zostać bałagan, bo przecież nikt po sobie nie sprząta, butelek po piwie nie da się do kisza wyrzucić" - wybacz, ale to nie jest prawdą. To jest lenistwo, nic więcej. I dorabianie do tego ideologii pod tytułem "cały świat tak się bawi" to kłamstwo. Tak się bawią flejtuchy, ktych oczywiście można spotkać na całym świecie.
Szkoda dyskusji. Tobie bałagan nie przeszkadza, mi tak.
Wszystkie komentarze