Stoi figura Maryi i Józefa. Jest dzieciątko Jezus. Kilka balotów słomy i ognisko. Taka szopka stanęła przed kościołem św. Ottona z Bambergu na Osiedlu Zawadzkiego.
Już w wigilijny wieczór mieszkańcy prawobrzeża będą mogli cieszyć się żywą szopką. Po południu w Żydowcach trwały ostatnie przygotowania.
Do otwierania się na drugiego człowieka, okazywania mu serca i uznania - przed żywą szopką w centrum miasta namawiał wiernych Henryk Wejman, biskup pomocniczy szczecińsko-kamieński.
Niech ta miłość niesie się między narodami i kulturami świata - do zgromadzonych przed żywą szopką w centrum miasta zwracał się arcybiskup Andrzej Dzięga. - Niech atmosfera świąt trwa w nas jak najdłużej - życzył z kolei prezydent Szczecina Piotr Krzystek.
Są owieczki, króliki, kucyk i kaczki. Na żywą szopkę i wspólne śpiewanie kolęd już po raz dwudziesty pierwszy zaprasza szczecinian Sanktuarium Najświętszego Serca Pana Jezusa. W pierwszy dzień świąt o godz. 15 najwięcej atrakcji.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.