- Kobieta została poproszona do stojącego obok radiowozu, tak aby informacji o zatrzymaniu jej męża nie usłyszały dzieci - tak na zarzut o rzekomym oddzieleniu rodzeństwa od matki odpowiada zachodniopomorska policja.
- Żona w piątym miesiącu ciąży zasłabła w policyjnym radiowozie, a małe dzieci siedziały same w nagrzanym aucie - taki obraz swojego zatrzymania przedstawił dziennikarzom Łukasz Jasiak, funkcjonariusz więzienny.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.