Patrol wodny straży miejskiej i policji nakrył trzech mężczyzn, którzy pracując w firmie wymieniającej okablowanie, postanowili utylizować je na własną rękę. Spalając gumową otulinę, chcieli odzyskać miedź. Narobili przy tym sporo dymu.
Smrodu palonych śmieci sąsiedzi mieli już dość, ale kiedy na miejsce przyjechała straż miejska, okazało się, że sprawca nie uznaje tej formacji, obrzuca ją inwektywami i twierdzi, że nie wie, jak się nazywa.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.