Zarządzająca słynną Doliną Miłości Federacja Zielonych "Gaja" nie chciała ujawnić, jak rozdysponowała publiczne pieniądze z unijnej dotacji na rzecz doliny. "Wyborcza" zdobyła jednak rachunki i faktury. Dane są kontrowersyjne i mogą wyjaśniać opór federacji przed jawnością.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.