Indianie, kowboje, szeryfowie, a nawet konie pojawiły się na 22. Międzynarodowym Zlocie Morsów w Mielnie. Tematem przewodnim imprezy był Dziki Zachód.
"Cyrk na wodzie" - to hasło przewodnie tegorocznego, 21. Międzynarodowego Zlotu Morsów w Mielnie. Tym razem nie udało się pobić rekordu frekwencji, ale organizatorzy mówią, że impreza znów jest ogromnym sukcesem.
Deptakiem prowadzącym do głównej plaży w Mielnie, wprost do lodowatego Bałtyku, szli hippisi, czarodzieje, postaci z bajek Disneya, smerfy, meduzy oraz zakonnice i księża. Rekordową kąpielą prawie 9 tys. osób zakończył się jubileuszowy zlot morsów.
To będzie jubileuszowy zlot miłośników kąpieli w zimnym Bałtyku przy plaży w Mielnie. Morsy po raz 20. wspólnie zanurzą się w lodowatej wodzie, ale atrakcji jest znacznie więcej.
"Podwójny" Międzynarodowy Zlot Morsów w Mielnie znów był rekordowy. W niedzielnej finałowej kąpieli w Bałtyku wzięło udział ponad 8,5 tys. uczestników. Nadmorskie miasteczko koło Koszalina potwierdziło, że jest stolicą europejskiego morsowania.
Do udziału w tegorocznym Międzynarodowym Zlocie Morsów w Mielnie zapisało się już 6,5 tys. osób z Polski i innych krajów. Najsłynniejsza z morsowych imprez w Europie zaczyna się w czwartek w południe.
Makabryczna pomyłka radnego Szczecina Marcina Biskupskiego. Złożył interpelację do prezydenta miasta w sprawie "mordujących kobiet z prawobrzeża".
11 listopada o godzinie 11.11 kilkudziesięcioosobowa grupa morsów weszła do wody w szczecińskim jeziorze Głębokie. Zaraz potem z głośnika rozbrzmiał "Mazurek Dąbrowskiego". Zwolennicy zimnych kąpieli odśpiewali hymn, potem rozbrzmiały gromkie brawa.
1736 zwolenników zimnych kąpieli weszło w niedzielne południe do Bałtyku w Mielnie. W morskich wodach pławili się długo, bo - jak na morsowanie - było ciepło.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.