Prawie 500 lekarzy zgłosiło się w tym roku po dokumenty do pracy za granicą. Doktor Rafał Krysztopik z niemieckiej kliniki w Pasewalku: - Ktoś panu prezesowi Kaczyńskiemu źle doradza. Polscy lekarze nie wracają.
Lekarze mają przygotowane wypowiedzenia. Czy je złożą? Wszystko zależy od finału rozmów z szefostwem szpitala. Sytuacja w Klinice Pediatrii, Gastrologii i Reumatologii Dziecięcej szpitala w Zdrojach cały czas jest napięta.
Jeżeli nasz szczeciński oddział zostanie zlikwidowany, ja i inni pacjenci będziemy musieli szukać innych szpitali, do których czas oczekiwania jest bardzo długi - to fragment listu, jaki dostaliśmy od młodej pacjentki Kliniki Pediatrii, Gastrologii i Reumatologii Dziecięcej szpitala w Zdrojach.
Po tym, jak blisko 200 rezydentów złożyło wypowiedzenia w szczecińskich szpitalach, placówki rozpoczęły rozmowy z młodymi lekarzami. Teraz o krok od porozumienia z rezydentami jest dyrekcja szpitala przy ul. Arkońskiej.
- Wypracowane wspólnie rozwiązanie daje rezydentom możliwość optymalnych warunków praktykowania w ramach wybranej specjalizacji, a z drugiej strony gwarantuje szpitalowi i pacjentom stałą realizację usług medycznych na najwyższym poziomie - informuje Bogna Bartkiewicz, rzeczniczka szpitala na szczecińskich Pomorzanach.
Zakończył się protest głodowy lekarzy w Szczecinie. U czwórki z sześciu głodujących pojawiły się objawy zagrażające ich zdrowiu i życiu. Kolejnych chętnych do protestu nie było.
Walczymy przede wszystkim o zwiększenie nakładów na ochronę zdrowia, o to, by pacjenci nie umierali w kolejce, nasze wynagrodzenia to sprawa drugoplanowa - mówi Tomasz Jackowski, lekarz rezydent i jeden z organizatorów sobotniej manifestacji w Szczecinie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.