- Do tej pory to on pomagał innym, teraz my chcemy pomóc jemu - mówiły dzieci, które w piątek wzięły udział w charytatywnym biegu dla Łukasza Berezaka, słynnego wolontariusza Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
- Nie mogliśmy przylepiać sobie serduszek Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy - mówią szczecińscy policjanci. Dlatego tajniacy ochraniający zbiórkę wyróżniali się w tłumie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.