Komisja konkursowa uznała, że praca Ewy Bone z Poznania jest czytelna i przemawia do emocji odbiorców, a jednocześnie nie jest nachalnie jednoznaczna. Instalacja stanie przy Areszcie Śledczym w Szczecinie. Jeden poseł już ją krytykuje.
- Jak ktoś jest niezadowolony ze swojej twarzy, to oczywiście nie będzie zadowolony z tego pomnika - żartuje Ewa Bone, współautorka instalacji Krzysztofa Jarzyny ze Szczecina, szefa wszystkich szefów, który stanął w piątek na bulwarach. Oczywiście w Szczecinie. Pomysł od początku budził kontrowersje.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.