Ta historia ze Szczecina pokazuje też dramatyczną sytuację rodziny. Babcia, która jest jedynym opiekunem chłopca, powiedziała wolontariuszce ze zwierzęcego pogotowia, że nie radzi sobie z wychowywaniem wnuka. Wcześniej mówiła dziecku, że chce je oddać.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.