Miękkie lądowanie tłustych kotów PiS w Szczecinie i na Pomorzu Zachodnim. Ci, którzy wcześniej dostawał miliony, mogą żyć z oszczędności. Inni utrzymują się z poselskich i samorządowych diet. Niektórzy próbują sił we własnym biznesie. Nieliczni znajdują nowe posady.
Pochodząca ze Szczecina Sylwia Sobolewska, żona sekretarza PiS Krzysztofa Sobolewskiego, zarabiała po 18 tys. zł miesięcznie w samorządowej spółce z siedzibą we wsi koło Kamienia Pomorskiego. Osoba znająca kulisy działań śledczych: - To przypomina sprawę żony Ryszarda Czarneckiego.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.