Chodzi o lądową część mariny przy Wyspie Grodzkiej. Zdaniem prokuratury jej projektant sprowadził "niebezpieczeństwo dla zdrowia i życia wielu osób".
Północ i południe wyspy to dwa światy. Jedni i drudzy starają się nie wchodzić sobie w paradę. Ale "strefa buforowa" upstrzona jest śmieciami i odchodami.
Pierwszy etap prac: 140 tys. zł. Drugi etap: 98 tys. zł. ?Jednocześnie podjęte zostaną niezbędne kroki w celu wystosowania roszczeń do wykonawcy jak i projektanta? - informuje biuro prasowe szczecińskiego Urzędu Miasta
Jeszcze zanim budowa ruszyła, wiadomo było, że projekt jest ryzykowny. Już w trakcie inwestycji wychodziły na jaw błędy i niedoróbki. Redakcja "Wyborczej" udostępnia wszystkim zainteresowanym pełną wersję ekspertyzy w sprawie wyspy Grodzkiej i mariny.
Miasto zaoszczędziło na solidnym przygotowaniu wyspy pod inwestycję. Projektant popełnił błędy, a wykonawca wykonał pracę niestarannie. Mamy ekspertyzę, z której wynika, że inwestycja na Wyspie Grodzkiej to wielki bubel, którego szybko i tanio nie naprawimy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.