Im większe miasto, tym niebezpieczniej
Jest też inna zależność - im większa miejscowość, tym mniejsze poczucie bezpieczeństwa jazdy na rowerze. Jeżdżąc na rowerze po drogach i ulicach miast (w terenie zabudowanym) bezpiecznie czuje się około dwie trzecie rowerzystów ze wsi i miast do 20 tys. mieszkańców, a swoje obawy deklaruje około jednej szóstej ankietowanych. W miastach powyżej 200 tys. mieszkańców odsetek rowerzystów, którzy nie czują się bezpiecznie na drogach jest zdecydowanie wyższy i wynosi blisko 32 punkty procentowe. Tam też rowerzyści obserwują więcej sytuacji niebezpiecznych wywołanych przez innych rowerzystów lub kierowców. W miastach powyżej 200 tys. odpowiednio - średnio 4,3 i 5,4 sytuacje w ciągu roku. Pod tym względem najgorzej jest w Warszawie, Krakowie, Łodzi, Wrocławiu i Poznaniu. Szczecin jest na 12 miejscu.
rowerowa-polska.pl; raport Fundacji Allegro All For Planet
Ponadto rowerzyści z dużych miast częściej są ofiarami wypadków i kolizji. W ciągu ostatniego roku bezpośrednim uczestnikiem takiego zdarzenia było 19 proc. ankietowanych w Zielonej Górze, 18 proc. w Krakowie, Warszawie i Lublinie, 17 proc. w Gdańsku. W Szczecinie - 15 proc. (szósta pozycja razem z Poznaniem, Łodzią, Katowicami i Gorzowem). Najmniej zaś w Opolu (10 proc.), Toruniu (11 proc.), Rzeszowie (11 proc.) i Olsztynie (11 proc.).
Wszystkie komentarze