Wybór dokumentów spod szyldu festiwalu Millennium Docs Against Gravity będzie można zobaczyć w weekend w Inkubatorze Kultury, w dawnym kinie Pałacowym. Od piątku do niedzieli.
- Nie ma tu słabego tytułu. A większość to przedpremierowe seanse z tegorocznej edycji festiwalu, które pewnie nie dotrą do innych szczecińskich kin - stwierdza Michał Chaszkowski Jakubów, prezes Stowarzyszenia Kultury i Integracji in tractU, który organizuje przegląd.
- Myśli też o kolejnych propozycjach na ekranie w dawnym kinie Pałacowym przy al. Wojska Polskiego 90. - Jest sprzęt, ekran, głośniki, stare, ale wygodne siedziska. Jest klimat. Może uda się nadać kinu nowe życie? - mówi.
Bilety na filmy z DOCS Millennium Against Gravity kupić będzie można przed seansami. Wstęp na pojedynczy seans kosztuje 12 zł, bilety na cały dzień, w piątek - 20 zł, w sobotę i niedzielę po 30 zł.
Piątek
Godz. 18 - Pod opieką wiecznego... Słońca, reż. Witalij Manski (1 godz. 31 min)
Dokument, który wygrał w tym roku Festiwal Millennium Docs Against Gravity. Reżyser na zlecenie rządu Korei Północnej miał zrealizować film o idealnym życiu rodziny w tym kraju. Tylko że nie wyłączał kamery w czasie poprzedzającym filmowanie propagandowych scen, w czasie kiedy bohaterowie są instruowani przez speca od marketingu politycznego, jak mają wypaść.
Godz. 20 - Człowiek, reż. Yann Arthus-Bertrand (2 godz. 11 min)
Francuski fotografik i reżyser podróżuje z ekipą po całym świecie, słuchając wypowiedzi różnych ludzi z kilkudziesięciu krajów świata, o różnej narodowości, wieku, kolorze skóry, religii, którzy odpowiadają na ten sam zestaw pytań, mówią o miłości, nienawiści, strachu, bólu, dyskryminacji. Zanurzamy się w odkrywanie, co jest istotą człowieczeństwa. A to wszystko przeplatane jest pięknymi zdjęciami ziemi z lotu ptaka.
Sobota - wszystkie pokazy przedpremierowo
Godz. 17 - Pixadores, reż. Amir Escandari (1 godz. 33 min)
Dokument o osobach z kolektywu Pixadores, żyjącej w slumsach Sao Paulo grupie, która wspina się niebezpiecznie na najwyższe budynki, oznaczając je gigantycznymi graffiti, jako formy protestu i krytyki. Czy ci młodzi ludzie to rzeczywiście prawdziwi artyści, czy raczej zbuntowani anarchiści, a może kryminaliści, jak określają ich niektóre media w Brazylii?
Godz. 19 - Szwedzka teoria miłości, reż. Erik Gandini (1 godz. 16 min)
Mieszkańcy Szwecji cenią sobie niezależność, tylko że okazuje się, że ma ona ciemną stronę. Dziś jeden na czterech Szwedów umiera samotnie, a zdarza się, że ciała samotnie zmarłych znajdowane są dwa lata po ich śmierci. Szwedki są największą grupą wśród klientek banku nasienia. Pragną potomstwa, ale nie są w stanie zbudować trwałej relacji z partnerem, bo wymaga ona kompromisów i wyrzeczeń.
Godz. 20.30 - Kraina oświeconych, reż. Pieter-Jan De Pue (1 godz. 27 min)
Opowieść o Afganistanie, gdzie na tle pięknych krajobrazów grasują gangi uzbrojonych kilkunastoletnich chłopców. Kontrolują przemyt opium, rozbrajają stare radzieckie miny, by potem sprzedawać materiały wybuchowe dzieciom pracującym przy wydobyciu lapis-lazuli.
Niedziela - wszystkie pokazy przedpremierowo
Godz. 16.30 - Sonita, reż. Rokhsareh Ghaemmaghami (1 godz. 31 min)
Historia raperki z Afganistanu przebywającej na uchodźstwie w Teheranie. Gdy Sonita miała stać się przedmiotem transakcji małżeńskiej, w desperacji nagrała hiphopowy kawałek Brides for Sale. Teledysk, w którym wystąpiła w sukni ślubnej z poobijaną twarzą i kodem kreskowym na czole, zrobił furorę na YouTubie.
Godz. 18.15 - Wyobraź sobie świat bez muzyki w reż. Stefana Schwieterta (1 godz. 23 min)
Bohaterem tego dokumentalnego filmu jest Bil Drummond - w latach 80. i 90. XX wieku współtwórca punkowego Big In Japan i acid-popowego KLF, także pisarz, filozof, aktywista, człowiek, który spalił milion funtów w gotówce. W ostatnich latach poświęca się enigmatycznemu projektowi K17, w którym celebruje wolność artystyczną. Polega ona na nagrywaniu głosów przypadkowo napotkanych osób, które artysta łączy w chór, odsłuchuje zupełnie sam, potem... kasuje nagrane ścieżki.
Godz. 20 - Nie opuszczaj mnie, reż. Mo-young Jin (1 godz. 26 min)
98-letni Jo Byeong-man i 89-letnia Kang Kye-yeol są małżeństwem od 76 lat. Mieszkają w górskiej wiosce w Korei Południowej. Głównym wątkiem tej historii jest wielka miłość starszych ludzi.
Wszystkie komentarze