Co tam ma być, jak ma wyglądać, czy powinny po nim jeździć i parkować auta, czy pozostawić na nim zieleń, czy ją ograniczyć, a może zrezygnować w całości? To pytania, na które komisja chciałaby uzyskać odpowiedzi (od szczecinian) do wakacji. Na tej podstawie miałby powstać projekt zagospodarowania/przebudowy placu. - Myślę, że jest możliwość, byśmy za 12 miesięcy wbili pierwszą łopatę pod jego przebudowę - uważa Marek Duklanowski, szef komisji.
Na zdjęciu powyżej - obecny stan placu. Poniżej - obrady komisji.
MARIUSZ RABENDA
W ostatnich 10 latach dużo się o przeobrażeniu placu dyskutowało, ale nic z tego nie wynikło. Jedyne zmiany wprowadzone zostały poprzez uruchomienie tu włoskich restauracji należących do Pawła Golemy. To one w wieczory i weekendy przyciągają tutaj ludzi. Latem wychodzą poza swoje mury tworząc ogródki, które nadają życia pustemu placowi.
Trzy koncepcje zagospodarowania placu Orła Białego powstały już w 2005 r.. Każda z nich miała też różne warianty. Żadna nie została zrealizowana. - Powodem zwykle był brak akceptacji społecznej - mówi Jarosław Bondar, architekt miasta.
W 2004 r. prace koncepcyjne rozpoczęła pracownia projektowa A4. Koncepcja zakładała, że pod placem powstanie dwupoziomowy parking. Miałby on łącznie pojemność 203 aut.
MATERIAŁY PRASOWE
Pierwotny pomysł polegał na ograniczeniu ilości drzew, wyłożeniu placu płytkami. Wyrównaniu jego poziomu i likwidacji jezdni we wschodniej części placu. Od południa miała powstać pergola. Wybudowanie parkingu pod ziemią nie oznaczało całkowitej likwidacji miejsc postojowych na powierzchni placu.
- Na skutek dużej krytyki pracownia A4 wykonała różne warianty tego opracowania - mówi Bondar.
Powstała m.in. mutacja, jeszcze bardziej ograniczająca zieleń, bardziej eksponująca pergolę, a na podłożu placu miała powstać mozaika, która ukazywałaby obrysy przedwojennej zabudowy placu.
MATERIAŁY PRASOWE
W innej wersji utrzymuje się dość bogatą zieleń, ale kosztem rezygnacji z pergoli. We wszystkich wariantach pod ziemią miał być parking, a jego wjazd planowano od strony katedry.
MATERIAŁY PRASOWE
- Umowa zakładała powstanie dokumentacji budowlanej, ale brak akceptacji społecznej sprawił, że odstąpiono od niej i skończyło się na koncepcji - wyjaśnia Bondar.
W 2009 r. nową koncepcję zaprezentował zespół biura AW Architekci pod kierownictwem Przemysława Andrzejczaka.
Ciągle podstawowym powodem przebudowy miało być umieszczenie pod placem parkingu dwupoziomowego.
- Tym razem parking miałby powstać także pod placem przy Katedrze, ale nadal pojemność parkingu wynosiłaby ok. 200 miejsc - mówi Bondar. - Różnica polegała na tym, że wjazd do parkingu miał być od ul. Staromłyńskiej.
MATERIAŁY PRASOWE
Plac miał być w dużej mierze zazieleniony. Obejmował rozwiązania quazikrajobrazowe. Ze zróżnicowanymi poziomami. Poprzecinany był alejkami, przy których proponowano ustawienie nowoczesnych ławeczek. Także ta koncepcja budziła sprzeciwy i została zarzucona.
MATERIAŁY PRASOWE
W 2011 r. pion Architekta Miasta wówczas zarządzanego przez Ewę Nosek opracował założenia architektoniczne, które miały stanowić podstawę do ogłoszenia przetargu na projekt przebudowy placu.
Założenia te pierwszy raz rezygnowały z parkingu pod ziemią. Na ulicach Grodzkiej i Staromłyńskiej pozostawione jest 35 miejsc postojowych.
MATERIAŁY PRASOWE
Ideą tej koncepcji było wyeksponowanie wierzby. Największego drzewa na placu, rosnącego w jego centrum.
MATERIAŁY PRASOWE
Pomysł zakładał pozostawienie dość gęstej zieleni na obrzeżach placu od ulic Staromłyńskiej i Grodzkiej. Jednym z istotnych elementów była fontanna zamontowana w powierzchni posadzki w kształcie łuku w południowo-wschodnim rogu placu.
MATERIAŁY PRASOWE
Na podstawie projekt miała wykonać gdańska pracownia architektoniczna Anny Gontarz-Bagińskiej.
- Nie wiedzieć czemu pierwsze koncepcje, które miastu dostarczała znacznie odbiegały od tego, co miasto założyło we wstępnych opracowaniach. Współpraca była trudna, choć z czasem opracowania były zbliżone do oczekiwań miasta - wyjaśnia Bondar. - Jednak nawet z przedstawionych wizualizacji wynika, że nie jest to pracownia, z którą warto byłoby kontynuować współpracę.
MATERIAŁY PRASOWE
Pomysł nadal eksponował bogatą zieleń od stron pozostawionych jezdni. Na dodatek został udoskonalony przez specjalizujące się w architekturze krajobrazu biuro Park Plan Tadeusza Fiszera.
MATERIAŁY PRASOWE
Miasto uzyskało pozwolenie na budowę według tego projektu. Budowa jednak nigdy nie ruszyła, a pozwolenie straciło ważność w grudniu ub.r.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze