Hańba! w Domku Grabarza
Niby wehikuł czasu, przenoszą słuchaczy w lata 30. XX w. łącząc miejski folk z ?punkiem. Żeby opowiedzieć kawałek z historii Polski. Właśnie ukazała się debiutancka długogrająca płyta Hańby!. Poprzedziły ją trzy epki oraz regularne koncerty (także w cyklu ''Tego Słucham'' w Szczecinie, do którego teraz wracają) i o tym oryginalnie pomyślanym zespole robi się coraz głośniej. Jędrzej Słodkowski na łamach ''Wyborczej'': ''Punkowa kapela podwórkowa słowami Tuwima, Brzechwy, Broniewskiego i własnymi lży sanację, nabija się z ONR-owców, wygraża bolszewikom, czci pamięć Narutowicza i ujmuje się za biedakami, którzy jakoś nie doczekali się szklanych domów. Co to ma w ogóle być? Muzyczna bojówka anarchistyczna, która wysiadła z wehikułu czasu?''
Ów punkowy zadzior osiągają za pomocą podwórkowego instrumentarium. Andrzej Zamenhoff (czyli Andrzej Zagajewski) gra banjo, Michał Radmacher (Wiesław Król) sięga po akordeon i klarnet, Ignacy Woland (Jakub Lewicki) gra na tubie, a Adam Sobolewski (Mateusz Nowicki) na bębnie i grzebieniu. Do tego jeszcze muzycy występują w strojach stylizowanych na międzywojnie.
Koncert w Domku Grabarza przy Storrady 2 w sobotę o godz. 21. Bilety kosztują 15 zł.
Wszystkie komentarze