Szlak rowerowy Stettiner Grenzweg (65 km) zaczyna się na przejściu granicznym Lubieszyn-Linken. Do Lubieszyna można dojechać autobusem 108 komunikacji miejskiej. Polecam tę opcję, zwłaszcza gdy jedziemy z dziećmi. Odcinek od Szczecina do granicy jest słabo przystosowany dla mniej zaawansowanych rowerzystów.
Ponieważ nie jest to popularny szlak, to oznaczenia w niektórych miejscach trochę się zatarły, a czasami ich brakuje. Zdecydowanie polecam zapoznać się z przebiegiem szlaku w internecie.
Ruszamy drogą rowerową w kierunku Löcknitz. Pierwszy drogowskaz z nazwą szlaku pojawia się po ok. trzech kilometrach. Stoi po drugiej stronie jezdni i jest mało widoczny. Kieruje nas w prawo. Jedziemy różnego rodzaju utwardzonymi drogami wiejskimi. W większości bardzo dobrej jakości.
CEZARY ASZKIEŁOWICZ
Po 7 km przy ośrodku młodzieżowym Plöwen znajduje się tablica z dobrze zaznaczonym szlakiem. Można zrobić zdjęcia i korzystać w czasie dalszej jazdy.
Przejeżdżamy przez miejscowości Löcknitz i Rothenklempenow. W obu znajdują się ruiny zamków, które są pozostałościami po przebiegającej na tych ziemiach granicy Księstwa Pomorskiego i Brandenburgii.
Po około 30 km docieramy do miejscowości Krugsdorf i jeziora Kiessee. Infrastruktura biwakowa jest tutaj dobra, plaże piaszczyste. Po drugiej stronie jeziora znajduje się kemping, w krótszym wariancie wycieczki to nasze miejsce docelowe.
CEZARY ASZKIEŁOWICZ
Trochę trudno się zorientować, gdzie jest recepcja, nas przyjęła kobieta siedząca w barze. Porozumiewaliśmy się po niemiecku, ale, biorąc pod uwagę znakomity nastrój recepcjonistki, zapewne i bez znajomości języka zdołalibyśmy się porozumieć. Kemping wart jest polecenia, zaplecze sanitarne w dobrym stanie. W sezonie zapłacimy 4 euro za namiot i po 7 euro od osoby. Dokładny cennik na www. krugsdorf-zeltplatz.de.
CEZARY ASZKIEŁOWICZ
Jeżeli wybraliśmy dłuższą wycieczkę, to kierujemy się dalej w stronę Pasewalku. Przed miasteczkiem dołączamy do szlaku rowerowego Berlin - Usedom.
CEZARY ASZKIEŁOWICZ
W Pasewalku nasz szlak znowu jest słabo oznaczony. Znalazłem różne wersje przebiegu. Pewne jest, że z miasta wyjeżdżamy Bahnhofstrasse. Przejeżdżamy za stacją benzynową, przekraczamy drogę w stronę Anklam i wjeżdżamy w Dargitzer Str. Na skrzyżowaniu znajduje się znak droga rowerowa.
Za Pasewalkiem jakość dróg trochę się pogarsza, ale nadal bez większych problemów można jechać rowerem na cienkich oponach. Ładny pagórkowaty teren daje dużą przyjemność z jazdy. Oznaczenia szlaku dość dobre.
CEZARY ASZKIEŁOWICZ
Trzy kilometry za wsią Klein Luckow dojeżdżamy do drogi głównej. Drogowskaz kieruje nas w lewo, ale warto odbić na chwilę w prawo do pobliskiego grodziska.
CEZARY ASZKIEŁOWICZ
Jest to największe słowiańskie grodzisko na terenie Niemiec (VII-IX w.). Przy grodzisku znajduje się gospoda, w której możemy zjeść i odpocząć. W menu zupy w cenie 3,70-4,10 euro (np. zupa myśliwska za 4,10) i dania główne 9,90-15,80 euro (np. filet z sandacza ze szpinakiem, serem i makaronem za 14,90). Wracamy do drogowskazu i kierujemy się dalej szlakiem.
Za następną miejscowością Rosenthal dojeżdżamy do skrzyżowania. Na skrzyżowaniu znak kierujący rowerzystów prosto. Ale to drogowskaz nowego szlaku, który tu się pojawił. Nasza droga skręca w prawo, chociaż nie ma żadnego oznaczenia.
Przed nami najcięższy podjazd na trasie, potem kilometr polną, nieutwardzoną drogą i kończymy szlak na Brohmer Berge.
CEZARY ASZKIEŁOWICZ
Tu spotykamy popularny szlak rowerowy Mecklenburgische Seen-Radweg. W pobliżu znajduje się duże jezioro Galenbecker See. Ponieważ jest to rezerwat, nie ma tam miejsca na biwak.
CEZARY ASZKIEŁOWICZ
Jadąc niecałe 5 km szlakiem Mecklenburgische Seen-Radweg na wschód, trafimy na kemping nad jeziorem Schmiedegrundsee.
CEZARY ASZKIEŁOWICZ
Niestety ? choć figuruje na turystycznych mapach ? jest nieczynny i popada w ruinę.
CEZARY ASZKIEŁOWICZ
Przy jeziorze znajduje się zadbane, ogólnodostępne kąpielisko z dużą polaną. Przyznaję ? w takich przypadkach rozbijam się ?na dziko?, co w Niemczech jest niezgodne z przepisami. Mam w tym pewne doświadczenie, przy kulturalnym zachowaniu nigdy nie miałem problemów.
CEZARY ASZKIEŁOWICZ
Wrócić możemy tą samą drogą. Jeżeli ktoś nie lubi jechać po swoich śladach, może pojechać dalej szlakiem Mecklenburgische Seen-Radweg do Ueckermunde, a następnie szlakiem Odra ? Nysa na południe w okolice Szczecina. Oba są bardzo dobrze oznaczone. Za miejscowością Hintersee można skręcić w lewo na szosę do Tanowa i dalej Szczecina. Albo trochę dalej w miejscowości Blankensee odbić do granicy i wrócić przez Dobrą. Wersja przez Dobrą jest lepsza ze względu na mniejszy ruch samochodów. Długość powrotu przez Ueckermünde to około 90 km do centrum Szczecina.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze