Więcej
    Komentarze
    Na finiszu? Pani redaktor - ten tytuł miał być komedią? Połowa zdjęć pokazuje prace konstrukcyjne, nawet ziemne - więc jaki finisz - raczej ile to ma już OPÓŹNIENIA w sumie?
    już oceniałe(a)ś
    17
    9
    Cieszy, że odtwarzane są niektóre elementy dawnego wystroju. O ile bowiem rekonstrukcja zamku od zewnątrz została wykonana przepięknie (co sprawia że jest to jeden z naprawdę nielicznych obiektów wyglądających obecnie lepiej niż na przedwojennych widokówkach), to już wewnątrz pomieszczenia były po peerelowsku zgrzebne i siermiężne.
    @alt-stettin Dżizus! Jaka rekonstrukcja? Za tak uwielbianego przez ciebie Niemca zamek był koszarami i magazynami z liszajem, i wyglądem ponurego, rozpadającego się gmaszyska obudowanego krzywymi i rozpadającymi się kamieniczkami dzielnicy slumsów portowych... PRL kreatywnie odbudował, bo niczego nie rekonstruowano - w zasadzie nie było czego, jak alianci zbombardowali podzamcze i w burzy ogniowej w piwnicach zamku udusiło się ca. 2000 Niemców. Przy okazji, tak opluwany PRL odbudował znacznie więcej zabytków, niż ostatnie 25 lat. I to przy nieporównywalnie gorszych materiałach, zaopatrzeniu i warunkach życia ludzi. W III RP od 15 lat głąby nie umieją rozwiązać sprawy skarpy.
    już oceniałe(a)ś
    8
    4
    @George White Z liszajem? To podobnie jak ty.
    już oceniałe(a)ś
    3
    6
    @alt-stettin Nie dość, że nie masz wiedzy, to jeszcze cham z ciebie. Jak piwo z Kraśnickim?
    już oceniałe(a)ś
    6
    3
    @George White Odezwał się człowiek z wiedzą na każdy temat. Rekonstrukcja obiektu w formie renesansowej, wzniesionej przez gadającego po niemiecku, zgermanizowanego lennika Świętego Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego. Tak, PRL odbudował. W Warszawie, z cegieł wyszabrowanych z rozbieranych miast Pomorza.
    już oceniałe(a)ś
    5
    4
    @alt-stettin Normalnie czekam, aż na facebooku wrzucisz zdjęcie tej renesansowej bryły, co to wg ciebie rzekomo została zrekonstruowana ;-) Idź ty lepiej na kolejne piwo z Kraśnickim.
    już oceniałe(a)ś
    5
    4
    @George White Po co zdjęcia? Zachowały się ryciny i sztychy z epoki, wystarczające do rekonstrukcji obiektu. Chociaż podejrzewam że człowiek Twojego pokroju spalił by je, bo poniemieckie.
    już oceniałe(a)ś
    4
    4
    A swoją drogą też chciałbym zapytać autorkę tej informacji jak należy patrzeć na opublikowane zdjęcia, bo bez instrukcji nie umiem. Nie widzę tu żadnego "finiszu". Wszystko jest rozgrzebane i bez wyrazu jak na zdjęciach, którymi lokalne gazety epatowały pół roku i rok temu.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Zastanówmy się na podstawową sprawą. Czy Szczecin i region stać na Operę? Sądząc po dotacji (10 milionów - jeśli idzie o środki jakich wymaga ten rodzaj teatru to śmiech w całej Polsce) nie stać. Więc w jakim celu wydano ponad 60 milionów na remont instytucji, której się w Szczecinie nie chce i nie rozumie. Jedyna nowa premiera operowa w tym sezonie została usunięta z repertuaru. Dyrektorka, którą interesowało coś więcej niż remont, czyli sprawy artystyczne musiała ustąpić ze stanowiska. Przyszedł jakiś urzędnik, który o operze nie ma raczej bladego pojęcia za to zmienił fryzurę, założył kolorowy szaliczek i sfotografował się z Małgorzatą Walewską. Za 60 mln prawdopodobnie by wybudowano w tym mieście nowy teatr tymczasem remontuje się "coś" dla instytucji, którą z założenia urzędnicy skazują na wegetację i pośmiewisko w polskim środowisku muzycznym.
    @fanszczecina To może osoby, które zaminusowały mój komentarz się wypowiedzą? Uważacie Państwo, że wszystko jest Ok i w Szczecinie istnieje Opera z prawdziwego zdarzenia?
    już oceniałe(a)ś
    5
    3
    @fanszczecina Opera to chyba jedyna instytucja kulturalna w Szczecinie, która na siebie zarabia. Bilety trzeba kupować z 2-3 miesięcznym wyprzedzeniem, a sala jest zawsze wypełniona w 100% mimo ceny biletów (śr.60-100zł) wyższej niż w filharmonii (40-50zł) czy teatrach (30zł).
    już oceniałe(a)ś
    3
    2
    @luketjorself Instytucje kulturalne, takie jak Opera, nie są od "zarabiania na siebie". Nie zarabiają największe teatry w Europie tego typu. Bo to są placówki pożyteczności publicznej, które mają pokazywać sztukę wysoką i wartościowy i różnorodny repertuar. Tej funkcji szczecińska Opera nie spełnia. I nie dziwię się, że się ratuje adresując wiele działań np. do dzieci z rodzicami, uciekając się do dziwnych akcji promocyjnych w stylu "piwo w cenie biletu" itp. Ale z prawdziwym teatrem operowym nie ma to nic wspólnego. Recenzenci z Polski nie mają tu po co przyjeżdżać, osoby, które naprawdę się tą sztuką interesują jeżdżą, o ile je stać, do Berlina czy innych miast. A przecież mamy ten teatr od dziesięcioleci, a jednak wciąż trudno określić czym jest. Ale na pewno nie Operą. Z Filharmonią proszę tego teatru nie porównywać, bo to inny repertuar, inny wymiar sali itd. W innych teatrach operowych ceny nie wynoszą 60 czy 100 zł, ale relatywnie mniej, a widownia jest wypełniona i to na poważnym repertuarze. A zresztą nie wszystko da się sprowadzić do cyfr i prostych statystyk. Ja osobiście jestem bardzo rozżalony tym, co zostało w Szczecinie z tego teatru. Zawsze był Kopciuszkiem wśród podobnych teatrów w Polsce, ale miewał świetne chwile za czasów Warcisława Kunca czy nawet Sztarka i pani Rabizo. To, co się teraz dzieje to po prostu upadek. Jedna solistka obsługująca wszystkie większe role, śpiewogry, musicale, składanki koncertowe - coś co powinno być w takim teatrze repertuarem uzupełniającym w Szczecinie jest głównym daniem.
    już oceniałe(a)ś
    8
    2
    @fanszczecina 60 milionów za nowy teatr? Myślę, że 200 to byłoby za mało. Polecam poczytać o kosztach budowy teatrów, w tym teatru najdroższego typu-teatru operowego. To nie sala kinowa ani centrum handlowe.
    już oceniałe(a)ś
    4
    2
    @diapazon Chodziło mi o pewien rząd kwot i kierunek, a nie dokładny budżet. Nowa Filharmonia kosztowała ok. 100 milionów, została wybudowana szybciej niż trwa "remont" Opery w Szczecinie. Pozyskując środki unijne Szczecin mógłby wybudować teatr muzyczny, a nie pchać pieniądze i coraz gorszy wizerunek tej inwestycji w przestrzeń, które do nowoczesnego teatru się nie nadaje. Ale to czyste teoretyzowanie, bo jest jak jest. Największym dla mnie (i proszę mi wierzyć nie tylko dla mnie) problemem jest co się właściwie remontuje i co będzie w tej nowej przestrzeni. Bo na Operanek i inne tego typu wydarzenia odbywające się w holu na kolorowych poduszkach, składanki koncertowe czy tanio organizowane operetki naprawdę wystarczy hala. Zresztą do 60 milionów (a pewnie sumie jest już przekroczona) proszę dołożyć koszt postawienia i utrzymania hali na Łasztowni. Nijak się to wszystko kupy nie trzyma. Marnotrawione są na potęgę pieniądze, które mogłyby pójść po prostu na rozwój artystyczny instytucji.
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    @fanszczecina Zawsze można iść na występy Dody lub disco polo,jak się nie kocha opery to się pisze takie komentarze...pozdrawiam
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    @Krystyna Safin Zaraz... uważa Pani, że z mojego komentarza wynika, że wolę iść na występ Dody lub disco polo? Wręcz przeciwnie. Chciałbym uświadomić osobom zarządzającym "Operą na Zamku", że zarządzają powietrzem. Imprezy, które tam organizują są podrzędne i nie mają nic wspólnego z teatrem muzycznym na który takie miasto jak Szczecin i region zasługuje. I również pozdrawiam, choć nie wiem czy się dobrze zrozumieliśmy :(
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    @Krystyna Safin Zaraz... uważa Pani, że z mojego komentarza wynika, że wolę iść na występ Dody lub disco polo? Wręcz przeciwnie. Chciałbym uświadomić osobom zarządzającym "Operą na Zamku", że zarządzają powietrzem. Imprezy, które tam organizują są podrzędne i nie mają nic wspólnego z teatrem muzycznym na który takie miasto jak Szczecin i region zasługuje. I również pozdrawiam, choć nie wiem czy się dobrze zrozumieliśmy :(
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @fanszczecina Filharmonia bez organów, ale mi atrakcją... Wracając do teatru operowego-mysle ze kwota 120mln może pokrylaby koszt budowy. Koszt remontu obecnej siedziby na pewno będzie niższy. Na Szczecin to w zupełności wystarczy. Teraz kwestia dotacji. 10 mln to faktycznie mało. Kiedyś było 5 mln i jakoś się udawało grać :-) Pozostaje kwestia odpowiedzialności marszałka za kulturę (a chyba jest organem prowadzącym jeśliby nie mylę?). Im dłuższy remont, tym dłuższe koszty, każdy to wie. O co tu chodzi? Nie mam pojęcia. Ale jedno wiem. W Europie miasto posiadające filharmonię oraz operę jest ważnym ośrodkiem w kraju. Jeśli Szczecin ma jakiekolwiek aspiracje do miasta na poziomie, to musi zadbać o obie instytucje.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @diapazon Zgadzam się z ostatnim zdaniem. Niestety nie dba. Przynajmniej ja mam wrażenie, że Opera w Szczecinie była zawsze zaniedbana finansowo przez organ prowadzący, a z drugiej strony nie miała dobrego nowoczesnego menadżera, który dążyłby do pełnego przekształcenia tego teatru z operetko-musicalu w prawdziwy teatr operowy jaki mają Wrocław czy Poznań. No, ale, my, niestety, nie mamy Ewy Michnik.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0