Rezerwat Świdwie świętuje w tym roku 50-lecie. Przed laty grono zapaleńców skupił wokół siebie Jerzy Noskiewicz (nazywany ?Szeryfem?). Zachwyceni ptakami znad Świdwia założyli Szczecińskie Koło Sekcji Ornitologicznej Polskiego Towarzystwa Zoologicznego. I właśnie towarzystwo złożyło w 1958 wniosek o powołanie tego rezerwatu przyrody. Motywowali to potrzebą ochrony lęgowisk żurawi.
- Po pięciu latach od złożenia tego wniosku w 1963 r. został powołany Rezerwat Świdwie - opowiada Kazimierz Olszanowski z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, który opiekuje się dzisiaj Świdwiem. Bo to właśnie RDOŚ zarządza rezerwatem. Co podziwiać można w rezerwacie? Zdjęcia: Doroty Musielak z RDOŚ i ciekawostki opowiedziane przez Kazimierza Olszanowskiego.
Przez cały rok w rezerwacie ornitologicznym Świdwie zobaczyć można łabędzie nieme i wiele innych ptaków, ponad 130 gatunków. Trafić tam można na naprawdę rzadkie okazy np. bociana czarnego czy pary kani rudej.
- Gniazduje tu nawet bączek, gatunek bardzo zagrożony - mówi Kazimierz Olszanowski.
Gdy kilka lat temu ornitolodzy prowadzili badania występujących tam ptaków wypatrzyli m.in. takie gatunki lęgowe jak: gągął, bąk, błotniak stawowy, derkacz, żuraw, rybitwa czarna, zimorodek, podróżniczek czy gąsiorek.
Charakterystyczną sieć pajęczą - okrągła jak u krzyżaka, ale z dodatkowymi dwoma promieniami pomiędzy - jaką w drugiej połowie lata wypatrzyć można nad Świdwiem, tka pająk tygrzyk.
Tygrzyk to gatunek pająka sieciowego z rodziny krzyżakowatych. Niegdyś był na liście gatunków objętych ochroną, ale tak się rozprzestrzenił, że został z niej usunięty. Dziś uznawany jest, zwłaszcza nad Świdwiem za pospolitego.
Nad Świdwiem często zobaczyć można ważki (nawet kilkadziesiąt gatunków).
- To fruwające drapieżniki - mówi Kazimierz Olszanowski. - Żywią się innymi bezkręgowcami. Wszystkim co fruwa od komara po pszczołę.
Rezerwat to 891 ha i przylegające tereny. Także okoliczne lasy są strefą ochronną. Wokół znajduje się obszar Natura 2000. Właśnie teraz nad Świdwiem miłośnicy ornitologii mogą podziwiać przeloty dużych ptasich stad. Np. w minionym tygodniu widzieli ok. 5 tys. dzikich gęsi.
- Tutaj ptaki zatrzymują się na dwu-, trzydniowy odpoczynek - opowiada Kazimierz Olszanowski. - O świcie wylatują żerować. Później wracają się napić, odpocząć i znowu ruszają na żer. Ci, którzy mają więcej czasu lub odrobinę szczęścia mogą je zobaczyć. Każdy może nas odwiedzić. Warunek: trzeba zachowywać się kulturalnie, cicho, ostrożnie.
Świdwie to kompleks jezior, rozlewiska, bagna, kanały, rowy, szuwary. Cały podmokły obszar ma ok. 360 ha. Pracownicy rezerwatu zbiorniki wodne nazywają od liter alfabetu. Największe z jezior - Świdwie Duże (tzw. Świdwie A) ma ok. 100 hektarów. Kolejne tzw. Świdwie B to ok. 12 ha. Kilka zbiorników po kilka hektarów powierzchni, a mniejsze około hektara. Jest tu także kilkaset drobniejszych oczek, rozlewiska, bagna.
Grzybień biały, chroniona w Polsce roślina jest na Świdwiu dość popularna.
- Jej piękne kwiaty najlepiej podziwiać w lipcu - podpowiada Olszanowski.
Nad Świdwiem występuje dużo żab. Teraz szykują się do zimowego snu. Zagrzebują się w błotach. Ale jeszcze w minionym tygodniu obserwatorzy wypatrzyli tam żaby trawne. Bardzo popularna tam jest żaba moczarowa.
- Wiosną w porze godów samce żaby moczarowej potrafią być błękitne - mówi Olszanowski
Między trzcinowiskami są pomosty. - Nie wolno na nie wchodzić - ostrzega Olszanowski. - Nie tylko ze względów bezpieczeństwa. Ale także z powodu ochrony gniazdujących przy nich ptaków. Właśnie przy pomoście gniazduje np. bączek, gatunek bardzo zagrożony.
- Dozwolone jest poruszanie się wyłącznie po wyznaczonych trasach. Można też wejść na wieżę widokową i z niej przez lunety czy lornetkę podziwiać przyrodę - mówi Kazimierz Olszanowski
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze