Książka 'Polica w walce o zabytki' to drugie wydanie pozycji, która po raz pierwszy ukazała się w 2011. Wydanie drugie jest bogatsze o 200 stron (liczy niemal 600 stron). Od tamtego czasu udało się odnaleźć kilka zabytków, które w pierwszej książce widniały jako zaginione lub skradzione. Nowością jest też to, że drugie wydanie będzie dostępne w ciągu kilku dni w szczecińskich księgarniach (pierwsza książka trafiła przede wszystkim do komend policji, nie była ogólnie dostępna). Ma kosztować około 50 zł.
Pierwsza część książki to zbiór wszystkich zagadnień prawnych związanych z poszukiwaniem zabytków. To delikatna materia. W kraju (także i w naszym regionie) nie brakuje amatorów-poszukiwaczy skarbów. - Tworzenie własnych, błędnych wykładni prawa i upublicznianie ich szanowanych periodykach powoduje dużą dezinformację w środowisku policyjnym, jak i wśród samych poszukiwaczy - tłumaczy Marek Łuczak.
W książce sporo miejsca poświęcono też technikom zabezpieczenia zabytków przed kradzieżą. Ostatnia część publikacji to katalog zabytków i dzieł sztuki utraconych w naszym regonie po 1945 roku.
- To wspaniale, że mamy w tej trudnej dziedzinie sprzymierzeńca w policji - mówił o autorze, podczas poniedziałkowej prezentacji książki Tomasz Wolender, zastępca Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.
Według nadinsp. Wojciecha Olbrysia, Komendanta Wojewódzkiego Policji w Szczecinie, książka zainteresuje wszystkie osoby zawodowo, a także hobbystycznie związane z zabytkami i dziełami sztuki.
Książka ukazała się dzięki wsparciu Urzędu Marszałkowskiemu i szczecińskiemu Urzędowi Miasta.
A oto przykłady zaginionych bądź skradzionych dzieł sztuki i zabytków.
Neobarokowy piec kaflowy z drugiej połowy XIX wieku stanowił wyposażenie sali na parterze pałacu w Margowie (powiat kamieński). Palenisko zamykała ozdobna, odlewana z żeliwa krata kominkowa.
Piec rozebrano i skradziono około roku 2000.
Rzeźba przedstawiającego mężczyznę i dziecko wsparte o jego kolano wieńczyła zachodni kraniec tarasu wieży widokowej wzniesionej w latach 1900-1904 przez syna Martina Quistorpa dla upamiętnienia ojca Jonahhesa Quistorpa. Po wysadzeniu wieży w 1945 roku, rzeźba spadła z cokołu i leżała przy arkadowym ganku wieży od strony południowej.
Rzeźbę skradziono w 1996 roku.
Antykizująca rzeźba kobiety z dzbanem (odlew z brązu) wieńczyła fontannę przez pałacem w Margowie, ustawiona była na betonowym postumencie i cokole z kamieni polnych zespolonych betonem. W latach 90-tych cokół został pomalowany zieloną olejna farbą, a sama rzeźba - niebieską. Rzeźbę skradziono w 1995 roku.
Renesansowa chrzcielnica, dekorowana perełkowaniem oraz napisem na obwodzie, a także prawdopodobnie znakiem krzyża w lustrze. Wykonana była z drewna. Pochodzi z XVI wieku. Chrzcielnica stała w kościele w Łęcznie (powiat białogardzki). Zaginęła między rokiem 1992, a 2002.
Renesansowe figury pochodzące z około 1600 roku. Wysokie na 37 cm. 12 rzeźb apostołów skradziono z kościoła w Letninie (gmina Pyrzyce) w nocy z 8 na 9 lipca 2004 roku
Gotycka rzeźba przedstawiająca Marię Magdalenę. Postać ubrana jest w długą szatę z wyzłoceniami. W latach 1975-1976 przeprowadzono konserwację rzeźby. Rzeźbę skradziono z kościoła w Karwinie (gmina Karlino) między 27 a 30 października 2005 roku.
Wykonana została między rokiem 1450, a 1500. Ma wysokość 78 cm. Wykonana z polichromowanego drewna, przedstawia Matkę Boską w sukni koloru złotego z niebieskim podbiciem z Dzieciątkiem. Na jej kolanach spoczywa Chrystus. Ma krople krwi na twarzy i ranę w boku. Rzeźbę utracono wraz z czterema innymi podczas kradzieży, do której doszło 26 grudnia 1994 roku.
Powstała na poczatku XVI wieku. Ma wysokość około 110 cm. Gotycka figura przedstawia świętego w pozycji en face, w pozie prezentacji. Postać ubrana jest w długą szatę z wyzłoceniami. Rzeźbę wykonano dla XV wiecznego ołtarza kościoła w Czernikowie, następnie przeniesiono ją manierystycznego ołtarza z 1598 roku fundacji rodu von Strauss w tym samym kościele. Około 1948 roku ołtarz z Czernikowa przeniesiono do Golenic.
Rzeźbę wraz z rzeźbą św. Rodziny i św. Janem skradziono podczas włamania do kościoła w Jarszewie (gmina Kamień Pomorski) w nocy z 1 na 2 sierpnia 2002 roku.
Płaskorzeźba, wykonana z polichromowanego drewna ze złoceniami, przedstawia Matkę Boską z Dzieciątkiem. Maria przedstawiona jest do pasa w ujęciu na wprost, przed sobą trzyma Jezusa z rozłożonymi ramionami. Nad głową Marii znajduje się napis Alma redemptoris mater, a poniżej umieszczono napis Ora Pro Nobis.
Rzeźba zaginęła podczas włamania do kościoła parafialnego w Dziwnowie w nocy z 28 na 29 grudnia 1999 roku.
Pochodząca z pierwszej połowy XVIII wieku rzeźba ma około metra wysokości. Zabytek znajdował się w kościele w Dębicy (gmina Rymań). Jej brak w kościele odnotowano w sierpniu 1993 roku. Według ustaleń rady parafialnej z 2007 roku rzeźba mogła przed 1999 r. (czyli przed zmianą księdza proboszcza) znajdować się jeszcze w budynku plebani. Według oświadczenia księdza proboszcza rzeźby tej na pewno nie buło na Parafii od dnia jej przejęcia przez obecnego proboszcza, tj. od 27.08.2005 roku.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze