Tej metody nikomu nie polecamy. Choć być może byłaby skuteczna...
Badania przeprowadzone przez firmę SMG/KRC pokazują, że 58 proc. właścicieli psów bardzo rzadko sprząta po swoim pupilu, a 38 proc. nie robi tego w ogóle.
W mieście ma pojawić się tysiąc plakatów przypominających o obowiązku sprzątania po psach. Wydrukowane przez gdański magistrat plakaty mówią o tym, że każdy właściciel ma obowiązek sprzątnąć po psie, że za niestosowanie się do tego obowiązku można dostać mandat w wysokości do 500 zł, oraz że torebki z nieczystościami można umieszczać w zwykłych koszach na śmieci.
Afisze najpierw wywieszone zostaną w budynkach komunalnych, potem trafią do zarządców wspólnot i budynków prywatnych. Plakat można też pobrać ze strony www.gdansk.pl, wydrukować i powiesić np. na klatce schodowej.
To kampania z gatunku hardcore: plakat z dzieckiem umorusanym psią kupą. Akcja wzorowana na akcji w brytyjskim Torbay. W 2009 r. w tamtejszych miejskich autobusach zawisły plakaty z dzieckiem ubrudzonym i bawiącym się psią kupą. Do tego hasło: ''Children will put anything in their mouths'' (Dzieci do ust włożą cokolwiek). A niżej numer telefonu, pod którym można zgłaszać niefrasobliwych właścicieli czworonogów.
-I poskutkowało -chwalił potem na łamach ''Telegraph'' Dave Butt, miejski radny. -Liczba zgłoszeń dotycząca pozostawionych psich kup na ulicach spadła z 400 w kwietniu do 185 w czerwcu. Dodatkowo nikt nie narzekał na formę kampanii, wręcz przeciwnie. Ludzie dzwonili, by powiedzieć: W końcu! I byli wdzięczni za to, że jesteśmy ostrzy w przekazie.
Jeszcze jedna odsłona ''Miasto jest dla wszystkich! Sprzątaj po swoim psie!''.
Akcja mniej więcej w tym samym klimacie: tu również głównym bohaterem jest dziecko.
-Stwierdziliśmy, że bardziej szokujący plakat będzie bardziej skuteczny, taki, który pokaże, że nie chodzi tylko o estetykę miasta, ale o realne zagrożenie zdrowia dzieci- mówił ''Gazecie'' Ireneusz Ruszczyk, komendant Straży Miejskiej w Debrznie .
W 2010 r. w mieście zawisły billboardy z hasłem ''Pokochaj psią kupę'' i zdjęciem ''serca'' z odchodów na zielonym trawniku. Do tego ulotki i kampania radiowa z emisją piosenki o psiej kupie...
Kampania zrealizowana przez opolski Urząd Miasta znalazła się w gronie... 10 najgorszych w rankingu opublikowanym na portalu kampaniespoleczne.pl
-To jest zdanie wyrażone na jednym prywatnym portalu, a kampania została też zauważona m.in. w Szkle Kontaktowym, do urzędu miasta dzwoniły agencje PR-owskie zainteresowane tym kto ją robił, uwagę na nią zwróciły też inne miasta- komentowała w ''Gazecie'' rzeczniczka ratusza Alina Pawlicka-Mamczura
Jedyny problem jaki widzi w spocie to fakt, że wyciekł on do sieci zanim ostatecznie ocenzurował go ratusz. Chodziło m.in. o to, że dziewczyna z towarzystwa pod blokiem, która krzyczy na mężczyznę nie sprzątającym po swoim psie ma koszulkę z napisem HWDP i piwo w ręku.
Niezrażone kontrowersjami Opole szykuje w tym roku sequel filmiku ''Sprzątaj po swoim psie''. Oto jego wersja robocza:
Akcja oddolna. Takie plakaty rozwiesił w stolicy w ubiegłym roku Jan Bajtlik, student trzeciego roku grafiki na ASP. Przygotował je na warsztatach na uczelni. -Wybrałem ten temat, ponieważ w Warszawie jest straszny problem psich kup, ludzie nie dbają o przestrzeń publiczną, również miasto nie dba o sprzątanie ani nie zmusza ludzi do sprzątania- opowiadał ''Gazecie''.
W stolicy organizowano też m.in. pikniki połączone... ze wspólnym sprzątaniem trawników. Akcji towarzyszył taki plakat:
Takie plakaty zawisły na bilbordach w Warszawie w 2011 r. To była wspólna akcja miejskiego biura ochrony środowiska i straży miejskiej.
Czy rozdawanie darmowych torebek wystarczy? Czy plakaty - choćby najbardziej odważne - przynoszą skutek? A może należałoby np. uruchomić darmową linię telefoniczną do straży miejskiej - tak, aby obywatele mogli informować o właścicielach zaniedbujących obowiązki wobec pupili?
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze