Sala Bogusława zmieniła się w sobotnią noc w prawdziwą salę balową. Jak przed wiekami w tańcu wiroway dziesiątki par. Panie w długich sukniach, panowie w najlepszych garniturach.
Wszyscy eleganccy, uśmiechnięci. W końcu to ostatnia noc karnawału. I to w tak wyjątkowym miejscu.
Magii wieczoru dodawały pokazy tańców standardowych w wykonaniu profesjonalnych tancerzy ze szczecińskiej szkoły Astra.
W sali Anny Jagiellonki zabawa na całego. Lecą stare dobre przeboje. Na parkiecie można spotkać m.in Dariusza Wieczorka, szef zachodniopomorskiego SLD.
W restauracji Zamkowa część rozrywkowa. Swoje wdzięki prezentują wystrojone w pióra dziewczyny z rewii tanecznej Rising Stars Revue.
Potem czas na trochę śmiechu. Na scenie szczeciński kabaret Szarpanina.
Podczas balu zbierano datki na Placówkę Opiekuńczo-Wychowawczą przy ulicy Broniewskiego w Szczecinie. W sumie na aukcjach, gdzie licytowano m.in. broszkę przekazaną przez premiera Donalda Tuska, czy album z autografem marszałka senatu Bogdana Borusewicza blisko 14,5 tys. zł.
Imprezę prowadziła aktorka i piosenkarka Katarzyna Zielińska oraz pełen energii aktor Władysław Grzywna.
Nad salą Bogusława zabawę obserwowali organizatorzy. Wśród nich Roman Biłas, wicedyrektor Zamku
Na balu bawiła się także grupa Ułanów. Wśrd specjalnych konkursw, organizaowanych dla publiczności byo m.in kręcenie się wokół lancy wbitej w kupę siana. Mimo zawrotw głowy, trzeba się było w pionie zameldować u dowódcy.
Swoich dworzan przyjmował książę Bogusław X z żoną Anną Jagiellonką.
Opowiadali historię Zamku, przechadzali się między gośćmi.
Będący jedną z gwiazd wieczoru Michał Milowicz chętnie pozował do zdjęć z fankami. A tych nie brakowało.
Przez lata na szczecińskim Balu Zamkowym występowały m.in Halina Frąckowiak, Zbigniew Wodecki, Hanna Banaszak, Mieczysław Szcześniak czy Michał Bajor, Tym razem usłyszeliśmy grupę Smokie&Animals.
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze