Szczecińska Gubałówka: Zjazdy na byle czym
Widelec, rakieta na płozach, turbo-mysz, a nawet trumna zamiast sanek, nart i deski snowboardowej? Czemu nie. Organizatorzy Crazy Slide po raz trzeci udowodnią, że po ośnieżonym stoku można śmigać na wszystkim i we wszystkim.
''Zjazdy na byle czym'' odbędą się w sobotę na Szczecińskiej Gubałówce. Oceniane będą w czterech kategoriach: pojazd jednoosobowy, pojazd dwuosobowy, pojazd wieloosobowy, pojazd rodzinny.
Do tegorocznej edycji zgłoszono już 36 ''środków komunikacji stokowej''. Pojawią się m.in. Flinstonowie ze swoim kamiennym samochodem. Wariatki z Mięsnego jako dwie smakowite parówki pomkną na widelcach. Będą kobiety koty w turbo-myszy. Ośnieżony stok spróbuje nawet pokonać tropikalna wyspa, ekipa papieży i zabójcze kartony. Zobaczymy nawet braci Adams, którzy zjadą w mrocznej trumnie, ''przyozdobionej'' płytą nagrobkową.
Spośród wszystkich wehikułów jury wybierze najlepsze. Najciekawszy pojazd wybierze także publiczność. W poprzednich edycjach zwyciężył Batman na swoim Bat-skrzydle, a także piraci na pokładzie Czarnej Perły.
Zjazdy to tylko jedna z sobotnich atrakcji. O godz. 12 na stoku, a później w specjalnym basenie, zagoszczą amatorzy zimnych kąpieli, czyli ekipa szczecińskich morsów. Będzie też można piec kiełbaski i bawić się przy scenie muzycznej. Uczniowie szkoły Dance Factory zatańczą hip-hop i popping. Będzie DJ i beatbokserzy, popisy stand-upperów, a także koncert Crazy Playback Show (zgłoszenia na playback@crazyslide.pl).
Na otwarcie imprezy, o godz. 12.15 organizatorzy wypuszczą 500 balonów z helem. Zaraz potem start pojazdów.
Na zakończenie, około godz. 16.30, przedstawienie Teatru Ognia Lascar.
Wszystkie komentarze