Najpierw kradzież, potem legalizacja
Jak informuje prokuratura, ''kierujący zorganizowaną grupą dokonali precyzyjnego podziału zadań w przestępczym procederze. Część członków grupy zajmowała się wyszukiwaniem luksusowych samochodów, inni pojazdy kradli, a jeszcze inni odpowiadali za przebijanie numerów identyfikacyjnych, dokonywanie zmian numeracji elektronicznej oraz wystawianie fałszywych dokumentów własności i dowodów rejestracyjnych. 'Zalegalizowane' samochody trafiały na rynek Polski oraz za wschodnią granicę naszego kraju''.
Wszystkie komentarze