Fot. Cezary Aszkie?owicz / Agencja Wyborcza.pl
Mamy wielką kolekcję
Pod koniec 2007 roku miasto wyłożyło 1,2 mln złotych na zakup kolekcji 118 różnego rodzaju pojazdów, które przez lata zbierał znany kolekcjoner Leszek Liszewski. Pół roku później pod halę zajezdni zajechała pierwsza laweta wypełniona zabytkami.
- Kiedy jechaliśmy do Szczecina, na postojach kierowcy zatrzymywali się obok nas, robili pamiątkowe zdjęcia, pytali, gdzie te pojazdy będzie można zobaczyć - relacjonował jeden z kierowców.
- Oto oryginalny, przedwojenny motocykl sokół 1000, tu jeden z trzech zachowanych na świecie rosyjskich motocykli Isz-12 z 1940, a tu zupełnie wyjątkowe 'maluchy': trzyosiowa, wojskowa amfibia, model z gąsienicami, model terenowy, no i zwykła, miejska wersja - pokazywał dziennikarzom Stanisław Horoszko, dyrektor muzeum.
Na lawecie dostrzegliśmy też prototyp wyprodukowanego w Szczecinie samochodu smyk, prototyp syreny z karoserią z laminatu, malutkie bmw 600 i niesamowity dziwoląg: trójkołowy messerschmitt 200, w którym kierowca i dwóch pasażerów siedzieli gęsiego.
Największe wrażenie zrobiła jednak milicyjna Warszawa. Prezydent Piotr Krzystek skorzystał z okazji, wsiadł za kierownicę i zrobił autem kółko po placu.
Wszystkie komentarze