Jednodniowy festiwal muzyki elektronicznej Wooded City Szczecin odbył się w sobotę wieczorem na Łasztowni. To festiwal wędrowny, który w tym roku organizatorzy, czyli szczeciński duet Catz 'N Dogz, ulokowali w Szczecinie. Na dwóch scenach zagrali reprezentanci międzynarodowej sceny elektronicznej, głównie z Berlina. Wydarzenie inspirowane jest Picnic Elektronik w Montrealu, na którym Catz 'N Dogz byli w 2008, a który przyciąga publiczność od dwulatków do 80-latków, stąd powyżej 50 roku życia wstęp na Wooded był za darmo. Jak było? Zobaczcie zdjęcia.
Wszystkie komentarze
Tak dokładnie. Nie pamiętam kiedy tu była jakakolwiek recenzja koncertu, przedstawienia teatralnego, czegokolwiek. Tematyka kulturalna ogranicza się wyłącznie do krótkich zapowiedzi i krótkich sprawozdań z konferencji prasowej. Czasami jakiś okołokulturalny tekst w Magazynie. Kiedyś było chyba trochę lepiej? W innych lokalnych wydaniach pojawiają się regularnie dłuższe recenzje, np. GW Wrocław często pisze o NFM, nasza Wyborcza o Filharmonii właściwie tylko przy okazji początku sezonu. GW Poznań ma często recenzje filmowe i teatralne. Wczoraj było w Filharmonii Szczecińskiej duże wydarzenie, czyli koncert Rafała Blechacza. Czy był tam jakiś dziennikarz szczecińskiej Wyborczej?
Po czym wnioskujesz, że szału nie było ? Spodziewałeś się frekwencji jak na darmowych koncertach na dniach Morza ?
Wnioskuję wyłącznie w oparciu o publikowane zdjęcia. Myślałem, że z mojego wpisu to wynika. Niestety nie otrzymaliśmy w Gazecie rzetelnej relacji z tego wydarzenia. Nawet zdjęcia muzyków są ubogie - pokazano 2-3 wykonawców. Sami organizatorzy nazywali ten festiwal "całodniowym piknikiem muzycznym dla całych rodzin", szum w mediach lokalnych na temat imprezy był od pół roku więc oczekiwałem równie spektakularnych relacji po fakcie.
Zdjecia sa z godzin popoludniowych, wiekszosc ludzi przyszla wieczorem. Bylo spoko, muzyka porywajaca tylko szkoda, ze tak duzo czasu w kolejkach sie tracilo po cos do picia.
To fajnie, bo ze zdjeć wynika, że bylo niemrawo, ale dobrze, że potem się to zmieniło.