Jeśli radni z Gryfina nadal będą przeciwni powołaniu Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry, to powstanie on na terenach gmin Widuchowa, Kołbaskowa i Szczecina.
Mikołaj Dorożała, wiceminister klimatu i środowiska oraz wojewoda Adam Rudawski spotkali się ze szczecińskimi radnymi w sprawie planów utworzenia Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry. Była liczna reprezentacja radnych PiS.
Ponad cztery godziny rozmów w Gryfinie i dwie i pół w Widuchowej. Bez emocji, kulturalnie. Okazało się, że można rzeczowo rozmawiać o Parku Narodowym Doliny Dolnej Odry i spokojnie rozwiązywać problemy.
Powierzchnia ściśle chronionych, cennych obszarów przyrodniczych na Pomorzu Zachodnim, powiększyła się w środę o 300 hektarów.
Mikołaj Dorożała, wiceminister klimatu i środowiska, zaczyna w środę trzydniowy cykl rozmów z samorządami, od decyzji których zależy powstanie Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry. I zaprosił dziennikarzy do ich relacjonowania, co kończy dziwną politykę resortu w tej sprawie.
Na trzy dni rozmów o utworzeniu Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry do Gryfina przyjeżdża wiceminister klimatu i środowiska Mikołaj Dorożała. Na spotkania nie zaproszono tych, którzy wyszli z inicjatywą utworzenia parku i opracowali jego założenia.
Jest projekt ustawy, szczegółowa mapa, 48 mln zł na 2025 rok i spoty reklamujące powstanie Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry. Ministerstwo środowiska zwróci się teraz do samorządów, od których zgody zależy, czy w Polsce powstanie pierwszy od ćwierćwiecza park narodowy.
Nie tylko wiceminister Mikołaj Dorożała, ale także jego współpracownicy z resortu oraz dyrektorzy dwóch parków narodowych, przyjechali we wtorek na cały dzień nad Odrę, by rozmawiać z mieszkańcami i samorządowcami o powstaniu parku narodowego na Międzyodrzu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.