Duch z głębin
Współczesnym nawiązaniem do wojennej historii był przeprowadzony w Gryfii w 2007 roku remont radzieckiego okrętu podwodnego S-194. Właściciel z Tajlandii kupił okręt za 200 tys. euro od szwedzkiego kolekcjonera, który z kolei nabył go na początku lat 90., kiedy sowiecka marynarka wyprzedawała stare okręty. S -194 miał być prezentem dla króla Tajlandii Phumibola Adulyadeja.

Tajowie do holowania S-194 użyli norweskiego kutra rybackiego z 1928 r. Wcześniej przerobili go (również w ??Gryfii??), dodając urządzenia do holowania i zwiększając pojemność zbiorników na paliwo. Szczecińscy stoczniowcy nie mogli się nadziwić, że Tajowie chcą przeciągnąć S-194 na drugi koniec świata przy użyciu jednostki wyposażonej w tak słaby silnik. Muzealny zestaw liczący razem 129 lat miał z Polski do Tajlandii popłynąć wokół Afryki (na przejście przez Kanał Sueski nie było zgody). W efekcie król prezentu nie dostał, ponieważ z powodu nieudolnego holowania okręt zatonął na duńskich wodach.

Wszystkie komentarze