"Żądamy zamknięcia granic dla nawozów spoza Unii Europejskiej ", "Stop importowi nawozów z Rosji i Białorusi" - z takimi transparentami przy jednym z portowych nabrzeży w Szczecinie, gdzie odbywa się przeładunek tych produktów, protestowali w czwartek związkowcy z Grupy Azoty.
Kiedy szczeciński sąd bezskutecznie próbuje rozpocząć proces byłych członków zarządu Grupy Azoty Zakładów Chemicznych "Police", prokuratura bierze pod lupę tych, którzy na nich donieśli.
Zarząd Grupy Azoty porozumiał się ze związkowcami z zakładów w Policach i Kędzierzynie w sprawie zawieszenia najbardziej kosztownych zapisów Zakładowych Układów Zbiorowych Pracy. To jeden z elementów planu stabilizacji i poprawienia płynności finansowej spółki.
Sąd Apelacyjny w Szczecinie uchylił decyzję szczecińskiego sądu okręgowego, który zamiast rozpocząć proces w sprawie tzw. afery polickiej odesłał akta prokuraturze ze względu na "istotne braki".
- Dla tak zwanych "starych Polic" nie ma innej drogi niż rozwój produkcji nawozowej - powiedział Andrzej Dawidowski prezes zarządu Grupy Azoty "Police". Przyznał, że sytuacji spółki jest "bardzo trudna" i że konieczna jest restrukturyzacja, przede wszystkim "modelu zarządzania".
Jacek Bartmiński, wiceminister aktywów państwowych, nie wykluczył, że sprawa budowy w Policach fabryki polimerów może być przekazana do prokuratury.
Wpływ na historycznie wysoką stratę miały m.in. problemy z największą inwestycją spółki oraz całej Grupy Azoty S.A. - Polimerami Police.
Prezesem zarządu spółki Grupa Azoty Zakłady Chemiczne "Police"jest od piątku Andrzej Dawidowski. Do niedawna pracował w Ciechu, którego większościowym udziałowcem jest grupa inwestycyjna Kulczyk Investments. Z Policami był związany w latach 2013-2017.
Opóźniona budowa fabryki w Policach o skali przekraczającej możliwości firmy. Nietrafiona inwestycja w Niemczech. Strata za trzy kwartały 2023 r. sięgająca 1,8 mld zł. Nowy prezes Grupy Azoty mówi wprost: trwa walka o uratowanie firmy i miejsc pracy.
Najlepsza drużyna siatkarek w Polsce, Chemik Police, straciła głównego sponsora. Grupa Azoty oświadczyła, że kończy współpracę z klubem. Jest ryzyko, że Chemik nie dokończy nawet obecnego sezonu.
Czterokrotnie przekroczona została we wtorek godzinna norma stężenia dwutlenku siarki w Szczecinie. Kto zatruł powietrze? Kto i kiedy zaalarmował szczecinian?
Po zmianie składu rady nadzorczej Grupy Azoty SA należy spodziewać się, że odwołany zostanie cały zarząd tej firmy. Hojne wynagrodzenia stracą działacze PiS, którzy upodobali sobie ten największy chemiczny koncern w Polsce.
Związkowcy i parlamentarzyści Platformy Obywatelskiej nie zgadzają się na rozbicie Grupy Azoty, w skład której wchodzą Zakłady Chemiczne "Police". Wykorzystując problemy grupy, jedną z jej spółek chce przejąć Orlen.
Grupa Azoty Polyolefins podpisała umowy na dostawy kluczowych surowców produkcyjnych do nowej wielkiej fabryki chemicznej w Policach i zaczyna testy dwóch najważniejszych instalacji. Inwestycja jest zrealizowana w 99,3 procentach, czyli prawie zakończona.
Studenci ze Szczecina już w marcu będą mieli szansę wstąpić do Akademii Wodorowej. To inicjatywa w ramach Zachodniopomorskiej Doliny Wodorowej. Celem jest wyselekcjonowanie i rozwój specjalistów w innowacyjnych technologiach związanych z wykorzystaniem wodoru.
Statek z pierwszą dostawą propanu dla budowanej w Policach koło Szczecina wielkiej fabryki polimerów wpłynął w czwartek do polickiego portu.
Po ponad pięciu latach od spektakularnego zatrzymania byłego zarządu GA Zakładów Chemicznych "Police", prokuratura zamyka śledztwo w sprawie zakupu przez tę fabrykę kopalni fosforytów w Senegalu.
Podczas gdy jeden akt oskarżenia czeka na osądzenie, drugi powinien trafić do sądu jesienią - dowiedziała się "Wyborcza".
Awaria dwóch kotłów OP 230 spowodowała duże zakłócenia i częściowe wstrzymanie produkcji w należących do Grupy Azoty Zakładach Chemicznych w Policach koło Szczecina. W oficjalnym komunikacie spółka przyznaje, że "nie można obecnie ustalić terminu usunięcia problemów technicznych i przywrócenia produkcji do stanu sprzed awarii".
Po pięciu latach śledztwa prokuratura kwestionuje pięć procent opłat dokonanych służbowymi kartami kredytowymi przez menadżerów i członków dawnego zarządu Grupy Azoty Zakładów Chemicznych Police SA.
- Ceny nawozów oszalały. Produkcja żywności jest tak droga jak nigdy - alarmują rolnicy. Grupa Azoty Zakłady Chemiczne "Police" przyznaje, że jest problem, i wskazuje na rekordowe ceny gazu, który jest niezbędny do produkcji.
Operacja zamontowania 96-metrowego rozdzielacza niezbędnego do produkcji propanu i propylenu w nowej wielkiej fabryce chemicznej w Policach, odbyła się w poniedziałek.
Odwołano też dwóch innych ludzi, związanych z PiS. To zaskoczenie, bo Wardacki cieszy się zaufaniem Joachima Brudzińskiego, a budowa fabryki Police 2 przedstawiana jest jako wielki sukces obozu władzy.
Kilka miesięcy po dojściu PiS do władzy agencja R4S byłego rzecznika PiS Adama Hofmana podpisała z Policami umowę "na usługę public relations". Państwowy gigant nie chce zdradzić jej szczegółów.
Kontrolowana przez rząd rada nadzorcza wielkiego chemicznego holdingu, Grupy Azoty odwołała w czwartek wieczorem prezesa Wojciecha Wardackiego i jego zastępcę Pawła Łapińskiego.
Agenci szczecińskiej CBA na "gościnnych występach" w województwie mazowieckim i wielkopolskim. Przeszukują m.in. mieszkanie byłego funkcjonariusza ABW, byłego policjanta i biuro w stołecznym ratuszu.
Wycofanie się Grupy Azoty ze sponsorowania Pogoni Szczecin to cios dla klubowego budżetu. Nie stawia to pod znakiem zapytania dalszego działania drużyny, ale być może zmusi do zweryfikowania planów na najbliższy, bardzo ważny z wielu powodów sezon.
Były szef polickiej fabryki przyleciał z Senegalu do Polski, aby stawić się na przesłuchaniu, ale już z niej nie wyjedzie. Prokuratura po przedstawieniu nowych zarzutów zastosowała wobec niego dozór policji, zakaz opuszczania kraju i zażądała 2 mln zł kaucji.
Prokuratura - Krzysztof Jałosiński: 0:4. Były prezes państwowej fabryki przyleciał do Polski, aby stawić się w sądzie decydującym o jego aresztowaniu lub wolności. Po drodze został zatrzymany przez agentów CBA. Sąd odmówił jednak jego aresztowania.
Anna Tarocińska, wspierająca krytykę Krzysztofa Jałosińskiego, byłego prezesa "Polic", została zawieszona w czynnościach członka zarządu spółki. Z komunikatu wynika, że zawieszenie ma związek ze śledztwem przeciwko Jałosińskiemu.
Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego znów szukają dokumentów w sprawie "afery polickiej", a Radio Szczecin sugeruje, że były prezes Polic nie chce wrócić do Polski. Jego obrońca mówi, że Krzysztof Jałosiński chce się stawić na przesłuchaniu.
Szczeciński sąd rejonowy odmówił aresztowania byłego prezesa Zakładów Chemicznych "Police". Bo nie ma żadnych dowodów na to, że Krzysztof Jałosiński się ukrywa.
Szczeciński sąd nie rozstrzygnął tej sprawy na jednym posiedzeniu. Chodzi o prokuratorski wniosek o tymczasowe aresztowanie byłego prezesa Zakładów Chemicznych Police, który przebywa w Senegalu.
Cztery największe firmy konsultingowe na świecie, w tym Ernst & Young, uznały, że GA Zakłady Chemiczne "Police" powinny kupić kopalnię fosforytów w Senegalu. Ale Prokuratura Regionalna w Szczecinie jest innego zdania i stawia byłym prezesom Polic zarzut oszustwa.
Zakłady Chemiczne "Police" zapowiadają wizytę "bardzo ważnych gości", a marszałek województwa zachodniopomorskiego wprost pisze o "malowaniu trawy" z powodu wizyty prezydenta Andrzeja Dudy i premiera Mateusza Morawieckiego.
CBA znów rzuca do akcji 100 agentów, którzy mają zdobyć dowody uzasadniające taką tezę: przed kilku laty w wyniku oszustwa polickie zakłady kupiły za 29 mln dolarów bezwartościową kopalnię w Senegalu.
Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało cztery osoby z wrocławskiej firmy, która w 2013 roku sprzedała Zakładom Chemicznym "Police" udziały w afrykańskiej spółce mającej wydobywać fosforyt. Zdaniem prokuratury wprowadzili oni radę nadzorczą w błąd co do wartości udziałów.
Grupa Azoty Polyolefins SA - taką nazwę od 8 października nosi spółka celowa Grupy Azoty - PDH Polska SA powołana do realizacji projektu "Polimery Police".
W związku z zaistniałym zagrożeniem dla zdrowia i życia ludzi, spowodowanym znalezionym w Policach przy ul. Kuźnickiej niewybuchem z okresu II wojny światowej, zarządzam ewakuację wszystkich osób przebywających na terenie zagrożonym - ogłosił burmistrz Polic Władysław Diakun
Kupiliśmy węgiel od firmy, którą polecił Stefan Niesiołowski, bo był tani - przyznaje w rozmowie z "Wyborczą" były prezes zakładów Chemicznych Police Krzysztof Jałosiński.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.