Informacje o pierwszych kwitnących krokusach pojawiały się już w lutym, ale dopiero teraz efekt jest imponujący. Na te dni mieszkańcy czekali całą zimę i dziś, przy pięknej, wiosennej pogodzie, ruszyli na Jasne Błonia.

Co roku jest podobnie – w mediach społecznościowych trwa swoisty wyścig, kto pierwszy dostrzeże pierwszą rachityczną jeszcze główkę krokusa na Jasnych Błoniach i wrzuci zdjęcie na Facebooka z dopiskiem "Już są!".

Kto pierwszy zobaczy krokusa na Jasnych Błoniach

Nie inaczej było w tym roku. Informacje o wychodzących z ziemi krokusach pojawiły się już w lutym. Rekord należy jednak bodajże do roku 2020. Wówczas, z racji ciepłej zimy, już 16 stycznia pojawiły się pierwsze kwiaty.

Twoja przeglądarka nie ma włączonej obsługi JavaScript

Wypróbuj prenumeratę cyfrową Wyborczej

Pełne korzystanie z serwisu wymaga włączonego w Twojej przeglądarce JavaScript oraz innych technologii służących do mierzenia liczby przeczytanych artykułów.
Możesz włączyć akceptację skryptów w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Sprawdź regulamin i politykę prywatności.

Roman Imielski poleca
Więcej
    Komentarze
    Zaloguj się
    Chcesz dołączyć do dyskusji? Zostań naszym prenumeratorem
    Brak odpowiedzi na zadane pytanie - kto to wymyślił? Podpowiem Pani Małgosia Drzewiecka w tamtych latach Kierowniczka Wydziału Zieleni :)
    już oceniałe(a)ś
    12
    0
    słuchajcie możemy to promować jako atrakcję turystyczną! zasadźmy ich więcej tak by całe miasto było w krokusach. turyści z Polski i Europy będą specjalnie przyjeżdżać by je zobaczyć!
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    No i znowu trzeba Redakcji przypomnieć jak to sprzeciwiała się ograniczaniu populacji dzików zapuszczających się do ścisłego centrum miasta. Gdyby nie zdecydowane działania łowczego miejskiego, krokusy na Jasnych Błoniach byłby dziś tylko wspomnieniem.
    już oceniałe(a)ś
    0
    3