25-letnia Monika Hryniewicz jest mieszkanką Koszalina. Wiadomo, że w pierwszych dniach zaginięcia była w Kołobrzegu, tam spotkała się z 37-letnim Tomaszem K., który mieszka w Kołobrzegu i jest ojcem dziecka. Rodziny nie informowała, że chce się z nim spotkać, że chce z nim zamieszkać.
Intensywne poszukiwania Moniki Hryniewicz prowadzi koszalińska policja. Kilka dni temu na stronie internetowej koszalińskiej policji i na profilu na Facebooku pojawił się drugi już komunikat o zaginionej.
Policja informuje, że 25-letnia Monika Hryniewicz jest w zaawansowanej ciąży i że w dniu 28 czerwca o godzinie szóstej rano wyszła z domu na giełdę samochodowo-towarową przy ul. Giełdowej w Koszalinie. Nie wróciła już do domu i nie nawiązała kontaktu z rodziną.
- To zgłoszenie o zaginięciu jest kategorii pierwszej (priorytetowe - dop. red.) - informuje starszy aspirant Rafał Skoczylas z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie. - Sprawdzamy wszystkie wątki.
Policja zamieściła najnowsze zdjęcie kobiety i informację o jej rysopisie.
Monika Hryniewicz jest szczupłej budowy ciała, 172 cm wzrostu. Ma niebieskie oczy i ciemne proste włosy. W momencie zaginięcia włosy miała długie - do bioder. Nosi okulary korekcyjne. Te, w których zaginęła, miały czarną oprawkę.
W dniu wyjścia na giełdę 25-latka ubrana była w niebieską tunikę z nadrukowanym białym dużym motylem i z rękawem 3/4, zielone legginsy, miała adidasy, czarne z białą podeszwą.
W odnalezieniu córki mamie Moniki pomaga też kilkuosobowa grupa poszukiwawcza, która na Facebooku prowadzi stronę Zaginieni Cała Polska. Grupa komunikat o zaginięciu Moniki Hryniewicz zamieściła 7 lipca. Wtedy informowano, że kobieta jest w 25. tygodniu ciąży. Użytkownicy Facebooka wiadomości o zaginionych udostępniają następnie na swoich profilach czy grupach.
- Mam stały kontakt z mamą Moniki - mówi Ewelina Malinowska z grupy Zaginieni Cała Polska. - Od momentu wyjścia na giełdę Monika nie odezwała się ani razu. Nie zgłosiła się również na zaplanowaną wizytę do lekarza, który prowadzi jej ciążę. To niepokoi. Wiemy, że w Kołobrzegu była z tym 37-letnim mężczyzną u jego rodziców, to było tuż po zaginięciu. Później nikt już Moniki nie widział. Nie wiadomo również, gdzie jest ten 37-letni mężczyzna.
Zaginieni Cała Polska ma informacje, że 37-latek ma problemy z prawem.
- Od mamy Moniki wiemy, że 25-latka jest spokojną dziewczyną, nigdy nie zdarzało jej się uciekać z domu - mówi Ewelina Malinowska. - 37-letniego ojca swojego dziecka poznała, gdy poszła z mamą do jej znajomej. Rodzina prosi Monikę o znak, czy wszystko jest w porządku. Jeżeli nie chce już z nimi mieszkać, to żeby im o tym powiedziała.
Zaginieni Cała Polska prosi osoby, które mogą pomóc w znalezieniu Moniki Hryniewicz, o kontakt poprzez Facebooka. O kontakt prosi też policja. Informacje, które mogą przyczynić się do odnalezienia zaginionej, należy przekazywać do Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie przy ulicy Słowackiego 11 lub telefonicznie pod numerem 477 841-543, 477 841-596 lub 112.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
rownie dobrze moze sie okazac ze szczesliwy tatus wcale sie nie cieszyl z dziecka tak bardzo jak przyszla mama sadzila i rozwiazal problem w sposob drastyczny. niestety byly takie przypadki
Kazdy kij ma dwa konce, a medal dwie strony. Oby nic zlego sie nie stalo.