Kiedy w środę po południu skontaktowaliśmy się z biurem szczecińskiej rady miasta, przewodnicząca Renata Łażewska właśnie rozsyłała pismo związane z rozprzestrzenianiem się koronawirusa.
O koronawirusie bez sensacji i paniki. Codzienny newsletter zawierający najważniejsze informacje oraz porady dotyczące profilaktyki i higieny
– To pismo do przewodniczących komisji rady miasta, w którym przewodnicząca informuje, że nie ma tematów, którymi radni muszą zająć się jeszcze przed zaplanowaną na 24 sesją – informuje Rafał Miszczuk, dyrektor Biura Rady Miasta.
Przeglądając harmonogram posiedzeń, faktycznie widać, że zaplanowane wcześniej dyskusje na posiedzeniach komisji mogą poczekać. Tak jest np. w przypadku Komisji ds. Inicjatyw Społecznych, Sportu i Młodzieży, która na czwartek miała w planie m.in. zajęciem się Apelem Klimatycznym szczecińskiej młodzieży. Posiedzenie zostało już odwołane.
Z prowadzenia Lekcji Obywatelskich dla młodzieży zrezygnował radny Przemysław Słowik. Radny ogłosił to na Facebooku jeszcze we wtorek.
Lekcje były spotkaniami ze szczecińską młodzieżą na temat pracy radnych i funkcjonowania lokalnego samorządu.
Na razie nie wiadomo, jak będzie wyglądać najbliższa sesja rady miasta zaplanowana na 24 marca. Sytuacja związana z koronawirusem zmienia się z godziny na godzinę. Pewne jest to, że sala rady miasta jest pod względem epidemiologicznym fatalna. Pomieszczenie jest małe. Radni, publiczność, dziennikarze, władze miasta – wszyscy siedzą bardzo blisko siebie. Sala ma także marną wentylację.
CZYTAJ TEŻ: Koronawirus. Dwie duże imprezy targowe odwołane. Co z Jarmarkiem Wielkanocnym?
Na razie rozważany jest wariant, by program sesji ograniczyć do mało dyskusyjnych, prostych uchwał. Oczywistym jest też apel do ewentualnych widzów, by zostali w domach i śledzili sesję poprzez internet (obraz i dźwięk jest transmitowany na żywo). Wstępny plan zakłada także otwarcie tylko jednego wejścia i wyposażenie go w dozowniki z płynem dezynfekcyjnym.
– Na pewno nie będzie włączony automat do kawy – nie pozostawia wątpliwości Rafał Miszczuk, który podkreśla, że problem organizowania (czy też nie) sesji samorządów, jest teraz omawiamy na forum ogólnopolskim.
Na razie wielką niewiadomą jest zaplanowana na czwartek sesja sejmiku wojewódzkiego. Kiedy około godziny 14 sprawdzaliśmy, czy się odbędzie zgodnie z planem, nie było informacji by miała zostać odwołana. Wiadomo jednak, że posiedzenie nie jest po myśli przewodniczącej sejmiku Marii Ilnicki-Mądry. Przewodnicząca jest – z uwagi na wiek – w grupie największego ryzyka. Nie bez znaczenia jest też to, że Maria Ilnicka-Mądry jest lekarzem, a do przejścia na emeryturę była wieloletnim dyrektorem Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 1 PUM w Szczecinie.
Z przewodniczącą nie udało nam się na razie skontaktować. Wiemy jednak, że jednym z wariantów zmniejszenia ryzyka jest skrócenie sesji i zajęcie się tylko tematami niewywołującymi długich dyskusji. W tej sytuacji radni nie zajmą się raczej uchwałą w sprawie wystąpienia do Komisji Europejskiej z wnioskiem o zbadanie zgodności z Europejską Kartą Samorządu Lokalnego ustawy, która odebrała urzędom marszałkowskim kontrolę nad Wojewódzkimi Funduszami Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Na tym polu można się bowiem spodziewać burzliwej dyskusji z radnymi PiS, których partia opanowała fundusze, chociaż te teoretycznie pozostają własnością samorządu. Chodzi przy tym nie tylko o personalia, ale także zmianę polityki, która pod rządami PiS doprowadziła m.in. do skasowania skutecznego programu likwidacji pieców opalanych węglem.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze