To propozycja dla tych turystów, którzy szukają pomysłu na wakacje 2022 na rowerowym siodełku.
Rowerowa pętla wokół Zalewu Szczecińskiego powstała m.in. dzięki projektowi „Na dwóch kółkach wokół Zalewu Szczecińskiego" - przedsięwzięciu województwa zachodniopomorskiego i niemieckiego powiatu Greifswald. Całkowita wartość inwestycji przekroczyła 10,5 mln zł, z czego 7,6 mln zł to wsparcie z unijnego Programu Interreg Va. 8 mln zł to wydatki po polskiej stronie granicy.
Największym atutem trasy jest jej różnorodność. Mamy odcinki poprowadzone przez lasy, groblą przez zalane łąki, wałami przeciwpowodziowymi tuż nad samym brzegiem Zalewu Szczecińskiego, czy też koroną wydmy z widokiem na plażę i Bałtyk. Czasem jest jak w górach, gdy pokonujemy wzniesienia Wolińskiego Parku Narodowego.
Rowerową wyprawę warto podzielić na minimum cztery etapy. Startujemy w Szczecinie, skąd aleją z samego centrum, przez park, podmiejski las, a potem puszczę, kierujemy się do Trzebieży nad Zalewem Szczecińskim.
Półmetek po 37 km trasy to idealny moment na rybę w lokalnej smażalni. Z Trzebieży, asfaltową szosą, mamy kilkanaście kilometrów do położonego na cyplu Nowego Warpna - miasteczka z historyczną zabudową, które uchodzi za jedno z najpiękniejszych na Pomorzu Zachodnim.
Do położonego na drugim cyplu, niemieckiego Altwarp, możemy przeprawić się prywatnym promem. Można też nadłożyć kilka kilometrów i przejechać do Niemiec lądem, szlakiem po dawnej linii kolejowej. Po około 40 kilometrach docieramy do Bellin - wioski na przedmieściach Ueckermünde, gdzie nocujemy na campingu.
Ueckermünde to nie tylko miasteczko jak z bajki, ale także piękna, szeroka plaża nad zalewem i niebanalne ZOO, w którym owce, alpaki, kuce, lamy, daniele i muflony można osobiście nakarmić specjalną karmą. Dalej szlak wiedzie przez pełne ptactwa zalane łąki z widokiem na również zalany las. Na co dzień sporo tu obserwatorów ptaków z lornetkami.
Szlak prowadzi przez Anklam, miejsce urodzin Ottona Lilienthala, pioniera lotnictwa i konstruktora pierwszych szybowców. Poświęcone jest mu miejscowe muzeum. Można jednak Anklam pominąć i skracając trasę o około 30 km, sforsować cieśninę na Zalewie Szczecińskim lokalnym promem. W czasie rejsu przepływamy obok wysokiego na ponad 30 metrów zwodzonego przęsła dawnego mostu kolejowego, zniszczonego w czasie wojny.
Tak dostajemy się na wyspę Uznam, skąd już tylko około 30 km do Świnoujścia. W wersji skróconej pokonaliśmy około 60 km, a przez Anklam około 90.
Po noclegu w Świnoujściu, które ma tyle atrakcji, że warto zostać tu na dwa dni, ruszamy w kierunku Międzyzdrojów. Szlak prowadzi przed nadmorski las, a ostatnie kilka kilometrów to bajkowa trasa na koronie wydmy, z widokiem na plażę i Bałtyk.
Za Międzyzdrojami czekają nas wzgórza Wolińskiego Parku Narodowego, a obowiązkowym wręcz punktem jest zahaczenie o punkt widokowy we wsi Lubin. Rozciąga się stąd jedna z najpiękniejszych panoram Pomorza Zachodniego. Widać niemal cały Zalew Szczeciński.
Drogą rowerową poprowadzoną wzgórzami nad zalewem, docieramy do Wolina. 6 kilometrów dalej zaczyna się szlak poprowadzony na wale przeciwpowodziowym, nad samym brzegiem Zalewu Szczecińskiego.
Przejeżdżamy przez Park Natury Zalewu Szczecińskiego, w którym wolno żyją sobie koniki polskie i długowłose rude krowy rasy Scottish Highland. W pobliskich Kopicach (68 km tego etapu) prywatnym promem (wymaga wcześniejszej rezerwacji) można przeprawić się na lewy brzeg zalewu, do Trzebieży i w ten sposób wrócić do Szczecina.
Warto pojechać jednak dalej, by po przejechaniu 78 km i noclegu w Stepnicy, ruszyć dalej na południe. W miejscowości Modrzewie przecinamy ruchliwą drogę i docieramy do wału przeciwpowodziowego prowadzącego najpierw wzdłuż rzeki Ina, a potem jeziora Dąbie - czwartego pod względem wielkości w Polsce.
Mijamy uroczą Lubczynę z szeroką plażą i po pokonaniu w sumie około 50 km docieramy do Dąbia - prawobrzeżnej dzielnicy Szczecina. I tu ważny szczegół. Szutrowa trasa po wale nie jest jeszcze w stu procentach gotowa, ale tylko w czterech, pięciu miejscach napotkamy na tyle grząski piach, że obciążony rower trzeba przez 20-30 metrów poprowadzić.
Z Dąbia drogi rowerowe prowadzą nas do centrum Szczecina.
Urząd Marszałkowski zachęca rowerowych turystów do wydłużenia wyprawy o kolejne 360 kilometrów. To możliwe dzięki kolejnym turystycznym szlakom na południe od Szczecina. Częściowo to trasy po dawnych liniach kolejowych. Rowerowa pętla prowadzi przez Berlin.
Warto odwiedzić te tereny już 25 czerwca. Tego dnia otwarta zostanie niemiecka część rowerowego, polsko-niemieckiego mostu nad Odrą w Siekierkach, który stanowić będzie część tego szlaku.
Mapę w dużym formacie znajdziecie na stronie https://www.rowery.wzp.pl .
Szczegółowe opisy poszczególnych odcinków trasy wokół Zalewu Szczecińskiego i pomysły na wycieczki zaprezentowaliśmy na szczecin.wyborcza.pl w publikacjach:
W piątek na szczecin.wyborcza.pl zaprezentujemy nowość: aplikację Rowerem przez Pomorze Zachodnie, która pozwala zaplanować rowerowe wycieczki i wyprawy na zachodniopomorskich szlakach rowerowych.
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Wszystkie komentarze
Park Kasprowicza z wystającymi na kilkadziesiąt cm studzienkami (bo że nawierzchnia daleka od szutru to inny temat)
Trasa lewy prawy brzeg bez jakiegokolwiek oznakowania
Polbruk na drodze Szczecin Pilchowo rozpadający się co chwila uskok albo dziura. Napis Szczecin wita przy tym cudzie inżynierii mówi wszystko o tym co czeka rowerzystę na miejskim odcinku.
Ale po co o tym pisać. Lepiej napisać jak prezydent sobie jeździ po gminie Dobra (bo tam są ścieżki)