Mija rok, od kiedy Paweł Brzezicki został zarządcą komisarycznym PŻM. Czy może się pochwalić spektakularnymi sukcesami? Ja nie umiem ich wymienić. Podobnie, jak moi liczni rozmówcy z PŻM i z branży shippingowej. Pewnie w Ministerstwie Gospodarki Morskiej mają taką wiedzę. Ciekawe, czy wobec tych zasług szef tego resortu, Marek Gróbarczyk, przedłuży kadencję Pawła Brzezickiego?
Zakładam, że ostatnia medialna aktywność zarządcy komisarycznego PŻM i promowanie własnych niewątpliwych „sukcesów" ma na celu udowodnienie resortowi, że tak właśnie powinno się stać, że zarządca komisaryczny jest niezbędny.
***
Aby zrozumieć dzisiejszą sytuację PŻM, należy zacząć od definicji pojęcia „Przedsiębiorstwo Państwowe" – bo właśnie czymś takim jest Polska Żegluga Morska. Tego typu „twór" działa na podstawie dwóch ustaw jeszcze z 1981 roku: o przedsiębiorstwach państwowych oraz o samorządzie przedsiębiorstwa państwowego. To przepisy zupełnie inne od Kodeksu spółek handlowych z roku 2000, regulującego działalność praktycznie wszystkich spółek zarówno prywatnych jak i tych z udziałem skarbu państwa.
Wszystkie komentarze
Jak zawsze.
Biurko premiera ma pomóc ? Premiera Morawieckiego ?.
Chrystianizacja Europy to cel nadrzędny. Gość Konstytucję ma w dudzie.
Myślałem , że na Wyborczej i w zachodniopomorskiem różaniec , aż takiego znaczenia nie ma :(