20 posłów i czterech senatorów- to reprezentacja Zachodniopomorskiego w parlamencie. Oprócz pracy w Warszawie wszyscy będą spotykać się w ramach Zachodniopomorskiego Zespołu Parlamentarnego. Cel: dbanie w Sejmie o sprawy regionu.
Zachodniopomorski Zespół Parlamentarny pierwsze robocze posiedzenie odbędzie w grudniu albo już w styczniu. Zapytaliśmy parlamentarzystów, jakim tematem powinien zająć się na pierwszym posiedzeniu. Pytaliśmy też o sprawy, którymi parlamentarzyści będą w pierwszej kolejności chcieli zajmować się w Sejmie i Senacie.
Miał otwierać listę wyborczą PO w Szczecinie, ostatecznie jednak przez Ewę Kopacz został ''zrzucony'' na ostatnie miejsce. Bartosz Arłukowicz, były minister zdrowia, gwiazda hazardowej komisji śledczej, w wyborach zdobył 20 678 głosów. To drugi wynik w okręgu szczecińskim.
Rocznik 1971. Lekarz pediatra. Popularność zyskał w 2001 r., gdy wygrał w telewizyjnym reality show ''Agent''. Był radnym Szczecina, kierował zachodniopomorskim oddziałem Socjaldemokracji Polskiej. W 2006 r. był szefem kampanii wyborczej Jacka Piechoty, lewicowego kandydata na prezydenta Szczecina. W 2007 r. został posłem jako przedstawiciel Lewicy i Demokratów. Dwa lata później z rekomendacji SLD znalazł się w tzw. hazardowej komisji śledczej. W maju 2011 r. związał się z Platformą Obywatelską. Na stronę Donalda Tuska przeszedł po konflikcie z szefem SLD Grzegorzem Napieralskim. Dostał stanowisko ministra ds. osób wykluczonych i jedynkę na szczecińskiej liście PO do Sejmu. Jako jedynka cztery lata temu miał świetny wynik: blisko 102 tys. głosów (czwarty wynik w kraju).
W drugim rządzie Donalda Tuska, w 2011 r., został ministrem zdrowia, stanowisko utrzymał w rządzie Ewy Kopacz. Zdymisjonowany w czerwcu 2015 w związku z aferą taśmową (nagrania z jego udziałem nie zostały upublicznione).
Priorytety Bartosza Arłukowicza: Polityka senioralna to temat, którym będę chciał się zajmować na krajowej scenie parlamentarnej, jak i u nas w regionie. Z mojej inicjatywy powołany został Instytut Geriatrii, chciałbym, żeby współpracował z jednostkami powiatowymi.
Był lokomotywą szczecińskiej listy Prawa i Sprawiedliwości i wiceszefem kampanii wyborczej partii w wyborach do parlamentu. Zawsze blisko Jarosława Kaczyńskiego. O Joachimie Brudzińskim mówi się, że to numer dwa w PiS.
Dostał 46 918 głosów. To najlepszy indywidualny wynik w okręgu szczecińskim.
Rocznik 1968. Pochodzi z Sądecczyzny. ''Wychowany zostałem w górach Beskidu Sądeckiego w kulcie partyzantki AK-owskiej oraz kurierów tatrzańskich'' -pisze o sobie Brudziński.
Nawigator po Szkole Rybołówstwa Morskiego, politolog po Uniwersytecie Szczecińskim. Skończył także podyplomowe studia pedagogiczne. Pływał na statkach handlowych i rybackich i był dziennikarzem w Polskim Radiu Szczecin (zajmował się gospodarką morską), w Urzędzie Morskim w Szczecinie (był rzecznikiem prasowym tej instytucji).
W 1991 wstąpił do Porozumienia Centrum, potem do PiS. Jest szefem Komitetu Wykonawczego PiS oraz szefem struktur zachodniopomorskich partii. Poseł od 2005 r. Znany jest z ostrego, ciętego języka, w słowach nie przebiera. Dla przyjaciół ''Jojo''. Żonaty, ma dwie córki.
Priorytety Joachima Brudzińskiego: Na pierwszym roboczym posiedzeniu Zachodniopomorski Zespół Parlamentarny musi przygotować listę priorytetowych inwestycji, które należy zrealizować w regionie przy rządowym wsparciu.
W Sejmie chcę pilnować, by sztandarowe inwestycje dla naszego regionu zostały zrealizowane, by odbudowana została gospodarka morska. Zależy mi na tym, by Szczecin stał się silnym ośrodkiem akademickim.
Polityczną przygodę Sylwester Chruszcz zaczął od Solidarności Walczącej i Młodzieży Wszechpolskiej. Sukces odniósł u boku Romana Giertycha w eurosceptycznej Lidze Polskich Rodzin.
W wyborach zdobył 11 052 głosy. Urodził się w 1972 r., w Głogowie. Architekt, ukończył Politechnikę Szczecińską. Należał do Solidarności Walczącej, Młodzieży Wszechpolskiej, Stronnictwa Narodowego. W 2004 r. pod szyldem LPR zdobył mandat europosła z województwa dolnośląskiego. Późniejsze próby zdobycia mandatu na różnych szczeblach politycznych kończyły się niepowodzeniem. Prezes Ligi Polskich Rodzin w latach 2007-2008. W 2012 r. związał się z Ruchem Narodowym. Jest członkiem władz krajowych i liderem zachodniopomorskiego Ruchu Narodowego.
Priorytety Sylwestra Chruszcza: Zachodniopomorscy parlamentarzyści już na pierwszym posiedzeniu muszą usłyszeć od PiS, jakie będą kierunki rozwoju przemysłu stoczniowego. Jakie są plany co do Stoczni Remontowej Gryfia, czy Szczeciński Park Przemysłowy będzie sprzedawany funduszowi Mars, tak jak planował to rząd PO.
W Sejmie będę pilnował, czy PiS realizuje swoje wyborcze obietnice. Zobaczymy, czy wybudują tunel do Świnoujścia, jak będzie wyglądała realizacja ważnych dla naszego regionu inwestycji drogowych jak S3, S6, S10 i S11.
Na koniec kampanii wyborczej do parlamentu Leszek Dobrzyński mówił: -To wybór między Polską sytą, zadowoloną z siebie i gnuśną a taką, która wyzwala pokłady siły, nadziei i pracy.
W wyborach poparło go 8 738 osób. To drugi wynik wśród kandydatów Prawa i Sprawiedliwości w okręgu szczecińskim
Urodził się w 1967 r. w Szczecinie. Politolog po Uniwersytecie Szczecińskim. Działał w Solidarności Walczącej, Lidze Republikańskiej, Przymierzu Prawicy. Od 2006 r. przewodniczący Prawa i Sprawiedliwości w okręgu szczecińskim. W Sejmie będzie zasiadał trzecią kadencję (po raz pierwszy posłem został w 2005 r.). Prowadzi w Szczecinie rodzinny dom dziecka.
W 2011 r. Leszek Dobrzyński (wówczas poseł) wysłał list do marszałka województwa Olgierda Geblewicza, w którym protestował przeciwko przekazywaniu w nowym rozdaniu unijnych funduszy na programy promujące ideologię gender. W liście do marszałka podkreślał, że ideologia gender jest szkodliwa, bo narzuca absurdalne modele wychowania: ''Zmusza dzieci, począwszy od wieku przedszkolnego, do szkodliwej seksualizacji, kruszy bariery wstydu i stosowności''.
Priorytety Leszka Dobrzyńskiego: Musimy przeanalizować stan powyborczy. Jak naprawdę wygląda budowa gazoportu, co się dzieje z S3, czy realne są obietnice, że ta inwestycja drogowa zostanie dokończona. W tej kadencji chciałbym się zajmować polityką obronności.
Absolwent Wojskowej Akademii Technicznej, przez ponad 20 lat służył w wojsku. Po raz trzeci zasiada w ławie poselskiej
W wyborach poparły go 6 183 osoby. To piąty wynik wśród kandydatów Prawa i Sprawiedliwości w okręgu szczecińskim.
Urodził się w 1951 r., w Łomży. Studiował na Wojskowej Akademii Technicznej, Uniwersytecie Szczecińskim i Manchester Metropolitan University. Zawodowy wojskowy, był oficerem wojsk technicznych. W 1994 r. odszedł z wojska. Pracował jako menedżer, wykładowca i syndyk. Należał do Ruchu Odbudowy Polski, od 2001 r. działa w Prawie i Sprawiedliwości. Kieruje PiS-em w Stargardzie. Jest również wiceprzewodniczącym Zarządu Okręgu PiS w województwie zachodniopomorskim.
Priorytety Michała Jacha: Jako Zachodniopomorski Zespół Parlamentarny musimy dokonać podsumowania, na jakim rzeczywiście etapie są ważne dla regionu inwestycje. W Sejmie ponownie chcę zasiadać w komisji obrony narodowej, chcę zajmować się modernizacją techniczną sił zbrojnych i rozwojem polskiego przemysłu zbrojeniowego
''Madzia jest dumna z Polski, my jesteśmy dumni z Madzi Kochan'' -tak o Magdalenie Kochan mówiła w kampanii wyborczej szefowa PO, premier Ewa Kopacz.
Zagłosowały na nią 8972 osoby. Urodziła się w 1950 r. Szczecinianka, z wykształcenia nauczycielka i muzyk. Skończyła Wyższą Szkołę Muzyczną w Poznaniu, uczyła gry na fortepianie. Działała w Związku Młodzieży Socjalistycznej, do 1981 r. była w PZPR. Należała do Stronnictwa Demokratycznego, w 1995 r. wstąpiła do Unii Wolności, potem przeszła do Platformy Obywatelskiej. Jest wiceszefową partii w regionie zachodniopomorskim. Posłanka od 2005 r. Zajmuje się sprawami społecznymi.
Priorytety Magdaleny Kochan: Jako zachodniopomorscy parlamentarzyści musimy przycisnąć Ministerstwo Kultury w sprawie pieniędzy na rozbudowę Teatru Polskiego.
W Sejmie będę natomiast dążyła do wprowadzenia zmian, jeżeli chodzi o przepisy dotyczące resocjalizacji dzieci i młodzieży. Ośrodki wychowawcze muszą przede wszystkim skupić się na resocjalizacji indywidualnej. Będę zabiegać również o to, by wprowadzić zmiany w zakresie ubezpieczenia i opodatkowania polskich marynarzy i rybaków. Tak by nie byli zmuszeni do opłacania składek ZUS. Marynarze mają międzynarodowy system ubezpieczeń. Bardzo ważny temat to również poprawa żeglowności Odry, tak by stała się prawdziwą drogą wodną.
W radzie miasta kadencji 2010-2014 był najmłodszym, ale jednym z najaktywniejszych radnych, m.in. walczył o odtajnienie umów Urzędu Miasta. W wyborach zdobył 7 147 głosów (startował z ósmego miejsca, miał piąty wynik na liście PO).
Urodził się w 1986 r. w Szczecinie. Absolwent Uniwersytetu Szczecińskiego na kierunku stosunki międzynarodowe i zarządzania w Zachodniopomorskim Uniwersytecie Technologicznym oraz Szkoły Liderów Społeczeństwa Obywatelskiego. W latach 2007-2010 był członkiem Rady Osiedla Niebuszewo. W 2010 r. został radnym PO. Był najmłodszym radnym, ale jednym z najaktywniejszych (drugi po Małgorzacie Jacynie-Witt w liczbie interpelacji i zapytań, jakie składał zarządowi miasta). W wyborach do rady miasta w 2014 r. również zdobył mandat.
Priorytety Arkadiusza Marchewki: Temat numer jeden dla zachodniopomorskich parlamentarzystów to analiza pomysłu PiS o powołaniu Środkowopomorskiego. Czym może grozić. Przecież mamy już rozdysponowane fundusze unijne w ramach kontraktu wojewódzkiego, na województwo zachodniopomorskie, nie zachodniopomorskie i środkowopomorskie.
W Sejmie chcę wspierać działalność gospodarczą młodych ludzi, do 30. roku życia. Będę też pilnował, by powstało zachodnie drogowe obejście Szczecina, a podróż pociągiem ze Szczecina do Berlina w końcu skrócona została do 90 minut.
Kiedyś urzędnik w Policach i działacz PO, teraz współwłaściciel założonej w cypryjskim podatkowym raju spółki Elegantus Limited. Mandat zdobył dzięki poparciu 13 871 wyborców. Sejmowy debiutant.
Szef Nowoczesnej na województwo. Cypryjska spółka posła ma wprowadzać na rynek UE unikalne preparaty lecznicze i suplementy diety, ale, jak mówi Misiło, na razie dochodów nie przynosi.
Misiło urodził się w Szczecinie, w 1974 r. Kończył Wyższą Szkołę Humanistyczną oraz Uniwersytet Szczeciński na Wydziale Zarządzania i Ekonomiki Usług oraz na Wydziale Humanistycznym. Jest także absolwentem studiów podyplomowych SGH oraz studiów podyplomowych w Instytucie Filozofii UJ.
Był członkiem Platformy Obywatelskiej. Pracował m.in. w Urzędzie Gminy w Policach, Platformie Mediowej Point Group, zasiadał w radzie nadzorczej AWR Wprost Sp. z o.o., był jednym z menedżerów JW. Construction SA.
Priorytety Piotra Misiło: Jak najszybciej trzeba implementować unijną Dyrektywę Wodną do polskiego prawa. My, zachodniopomorscy parlamentarzyści, musimy bić na alarm. Brak dyrektywy to ryzyko utraty funduszy unijnych na Odrę, m.in. na poprawę żeglowności.
W Sejmie Nowoczesna chciałaby rozwiązać problem, który dotyka polskich przedsiębiorców, to płaca minimalna w Niemczech. Według niemieckich przepisów stawka 8,5 euro za godzinę dotyczy też kierowców spoza kraju, którzy mają załadunek lub rozładunek na terenie Niemiec. Według wielu przewoźników przepisy te mogą doprowadzić do upadku licznych polskich firm transportowych.
Były europoseł i były szef szczecińskiej PO po krótkim pobycie w politycznym czyśćcu powrócił jako doradca premier Ewy Kopacz.
Szczecińska PO w ogóle nie chciała go wystawiać do Sejmu. Zarząd regionu ostatecznie dał mu miejsce dziewiąte, po interwencji Ewy Kopacz dostał drugie. Zdobył 20 930 głosów, najwięcej w PO w okręgu szczecińskim
Rocznik 1973, pochodzi z Połczyna-Zdroju. Absolwent Uniwersytetu Szczecińskiego, z wykształcenia politolog.
Niegdyś uznawany za najbardziej wpływowego polityka w Szczecinie, a przez Donalda Tuska nazwany ''największą nadzieją PO''.
W latach 1998-99 sprawował funkcję dyrektora gabinetu w koszalińskim Urzędzie Wojewódzkim. Był członkiem Unii Polityki Realnej (1991-1995), Stronnictwa Konserwatywno-Ludowego (1997-2001). Poseł Platformy Obywatelskiej w latach 2005-2009, w latach 2009-2014 europoseł.
Stracił pozycję w zachodniopomorskich partyjnych strukturach po głośnym konflikcie z przewodniczącym zachodniopomorskiej Platformy Stanisławem Gawłowskim.
Priorytety Sławomira Nitrasa: Na zachodniopomorskim zespole powinniśmy przygotować listę ważnych regionalnych inwestycji, które są w trakcie realizacji, a za które będzie już odpowiadał nowy rząd. Tak samo należy przygotować listę inwestycji realizowanych przez nasze spółki skarbu państwa. Parlamentarzyści muszą mieć dokładny obraz stanu realizacji tych wszystkich projektów, żeby później jakieś ważne przedsięwzięcia nie umknęły naszej uwadze, nie zostały odłożone na bok.
Były senator i były marszałek województwa Norbert Obrycki miał w 2015 r. ponownie kandydować do Senatu, jednak w ostatniej chwili jego kandydaturę na posła zgłosił szef zachodniopomorskiej PO Stanisław Gawłowski. Cel: zablokowanie pomysłu Ewy Kopacz, by jedynką na szczecińskiej liście był skonfliktowany z zachodniopomorską PO Sławomir Nitras, doradca pani premier.
Choć startował w okręgu szczecińskim z miejsca pierwszego, ''zrobił'' dopiero trzeci wynik, zdobywając 16 617 głosów.
Norbert Obrycki urodził się w 1972 r. Szczecinianin, absolwent germanistyki na Uniwersytecie Szczecińskim i warszawskiej Krajowej Szkoły Administracji Publicznej. Tłumacz przysięgły języka niemieckiego. Był dyrektorem Euroregionu Pomerania.
Działał w Unii Wolności, potem w PO. W 2006 r. został radnym zachodniopomorskiego sejmiku wojewódzkiego, w grudniu 2006 objął funkcję marszałka województwa zachodniopomorskiego. Po półtora roku został zmuszony do dymisji przez partyjnych kolegów, nie chciał słuchać szefa szczecińskiej PO Sławomira Nitrasa. W czasie, gdy Platforma żądała jego rezygnacji, miesięcznik ?Forbes? uhonorował go Jaskółką. Statuetka przyznana została za wpływ na życie gospodarcze regionu w 2007 r. Żonaty, ma dwoje dzieci.
Priorytety Norberta Obryckiego: Pod koniec kadencji rządów PO obrane zostały kierunki dotyczące gospodarki morskiej naszego regionu. Zapadła decyzja o powołaniu Polskiej Grupy Promowej i sprzedaży przez Silesię Szczecińskiego Parku Przemysłowego funduszowi Mars. Na zespole parlamentarzystów trzeba dać sobie odpowiedź na pytanie: czy te kierunki będą kontynuowane?
W Sejmie chciałbym przede wszystkim działać w komisji spraw zagranicznych, kontynuować pracę, którą realizowałem w Senacie.
Szef PiS w Szczecinie, w Sejmie jeszcze nie zasiadał. Dostał 7 024 głosy.
Urodził się w 1967 r. Magister socjologii po Uniwersytecie Szczecińskim. Pracował w Żegludze Szczecińskiej, straży miejskiej w Szczecinie, Urzędzie Miasta (wydział zdrowia i polityki społecznej), Ochotniczych Hufcach Pracy (komendant wojewódzki). Działał w Ruchu Odbudowy Polski, potem, od 2001 r., w PiS. Wcześniej posłem tej partii była jego mama Mirosława Masłowska.
W wyborach samorządowych w 2014 r. był kandydatem PiS na prezydenta Szczecina. Miał trzeci wynik. W rozmowie z ''Wyborczą'' przyznał się wtedy, że mając 16-17 lat, był skinheadem. -Tej przeszłości się nie wstydzę- mówił. -Byłem w tej grupie, bo uważałem się za narodowca i ważne było dla mnie hasło ''Bóg, honor, ojczyzna''. Byliśmy w opozycji do władzy komunistycznej.
Był radnym Szczecina od 2005 r. W tej kadencji samorządu został przewodniczącym rady miasta. To on w błyskawicznym tempie wprowadził pod obrady rady uchwałę wyrażającą zgodę na postawienie w Szczecinie pomnika Lecha Kaczyńskiego. Na sali obrad nie pozwolił na dyskusję na temat wybudowania tego monumentu, argumentując, że przecież przetoczyła się przez media i internet. Uchwała została przegłosowana. Żonaty, dwie córki.
Priorytety Artura Szałabawki: Już na pierwszym posiedzeniu musimy przeanalizować infrastrukturalne potrzeby naszego regionu. S3, S6 czy pogłębianie toru wodnego to inwestycje oczywiste, trzeba sprawdzić, czy mają potwierdzenie w budżecie. Może są nowe, warte realizacji przedsięwzięcia, na które jak najszybciej należy zagwarantować pieniądze.
W Sejmie chcę się zajmować sprawami gospodarki, zwłaszcza morskiej. Tym bardziej że będziemy mieli stosowny resort [w kampanii PiS zapowiadał, że utworzy ministerstwo gospodarki morskiej ? red.]
Złośliwi mówią, że Krzysztof Zaremba nie zrobiłby takiej politycznej kariery, gdyby nie był wnukiem pierwszego polskiego prezydenta Szczecina Piotra Zaremby.
W wyborach zdobył 7 857 głosów.
Był jednym z założycieli zachodniopomorskiej PO i przez pięć lat jej szefem, a teraz jest zagorzałym krytykiem PO i członkiem PiS. Powtarza, że za rządów PiS odbudowany zostanie w Szczecinie przemysł stoczniowy. Urodził się w 1972 r. w Szczecinie. Politolog po Wydziale Humanistycznym Uniwersytetu Szczecińskiego. Był na Pomorzu Zachodnim szefem zapomnianego już Ruchu Stu, a w latach 1998-2001 miejskim radnym z listy Akcji Wyborczej Solidarność. W 2001 i 2005 został posłem PO, a w 2007 r. senatorem. W 2009 r. zrezygnował z członkostwa w Platformie Obywatelskiej (było już wiadomo, że nie znajdzie się na listach wyborczych; on sam tłumaczył, że odszedł w proteście przeciwko polityce stoczniowej PO). Następnie w wyborach do europarlamentu został kandydatem antyunijnego komitetu Libertas. Bezskutecznie. W sierpniu 2010 r. dołączył do klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości. Rok później został członkiem PiS. W wyborach samorządowych w 2014 r. z listy PiS został radnym sejmiku.
Priorytety Krzysztofa Zaremby: Już na pierwszym roboczym spotkaniu musimy zająć się odbudową naszego przemysłu okrętowego i wzmocnieniem gospodarki. To będą także moje czołowe tematy, którymi chcę zajmować się w Sejmie.
Szef zachodniopomorskiej PO i członek władz krajowych partii, w ławach poselskich zasiadać będzie już czwartą kadencję. Zdobył 14 264 głosy.
Urodził się w 1968 r. w Brzegu. Doświadczenie zawodowe, polityczne i biznesowe zdobywał w nadmorskim Darłowie. W politykę zaangażował się w wieku 19 lat- w 1987 r. wstąpił do ruchu Wolność i Pokój. W 1989 r. zakładał ''Solidarność'' w Darłowie. W 1994 r. został radnym Darłowa i członkiem zarządu miasta.
W 2002 r., gdy wybory w Koszalinie wygrała PO, został zastępcą prezydenta (Gawłowski działał w partii od jej powstania, wcześniej był w SKL Artura Balazsa).
Od listopada 2007 do czerwca 2015 r. sekretarz stanu w Ministerstwie Środowiska. Stracił stanowisko, gdy okazało się, że był jednym z nagranych polityków PO w słynnej aferze podsłuchowej. I przez to nagranie szefowa Ewa Kopacz pozwoliła mu wystartować do Sejmu najwyżej z miejsca drugiego.
Był wrogiem słuchaczy Radia Maryja: na początku 2008 r. jako wiceminister odebrał Fundacji Lux Veritatis ojca Tadeusza Rydzyka 27 mln zł dotacji.
Priorytety Stanisława Gawłowskiego: W pierwszej kolejności musimy zająć się pomysłem PiS, by powołać Środkowopomorskie. Niech PiS przedstawi analizy, zobaczymy, na ile to poważna propozycja, a na ile żart. Musimy również wyjaśnić, czy w sytuacji zmiany rządzących aktualna jest propozycja PO dotycząca powołania Polskiej Grupy Promowej.
W swojej działalności parlamentarnej i ministerialnej zawsze zajmowałem się sprawami środowiska i tak będzie również tym razem. Dodatkowo będę pilnował, by zaplanowane w naszym regionie drogi szybkiego ruchu doczekały się realizacji, by na przykład ''szóstka'' nie straciła dofinansowania kosztem budowy dróg dla ściany wschodniej.
Córka posła PiS Mariana Golińskiego, który zginął tragicznie w wypadku samochodowym w 2009 r. Zdobyła 7 612 głosów. Miała piąte miejsce.
Była radną PiS w Szczecinku. Pisze o sobie na stronie internetowej ''Jestem leśnikiem z wykształcenia, wykonywanego zawodu, a przede wszystkim z zamiłowania. Dyplom mgr inż. leśnictwa uzyskałam na Akademii Rolniczej im. A. Cieszkowskiego w Poznaniu. Tam też ukończyłam studia podyplomowe: Agrobiznes i obszary wiejskie''. Rocznik 1980. Mężatka. Mama dwóch synów.
Priorytety Małgorzaty Golińskiej: Jako Zachodniopomorski Zespół Parlamentarny musimy dokonać bilansu otwarcia stanu realizacji dróg. Jaki jest stan faktyczny, jeżeli chodzi o S3, S6, S10 i S11.
Jestem leśnikiem i w Sejmie chcę się zajmować tematami leśnymi i ochrony środowiska. Chcę także sprawdzić zgłaszane przez rolników sygnały, że obecnie blokowana jest sprzedaż polskiej ziemi, po to, by wypuścić ją po 1 maja 2016 r., kiedy grunty bez pozwolenia MSW będą mogły kupować zagraniczne podmioty.
Poseł PiS z Kołobrzegu. W wyborach zdobył ponad 25 tys. głosów.
Lekarz medycyny rodzinnej, specjalista chorób wewnętrznych, endokrynolog. Zasiada w Sejmie od 2005 r. Rocznik 1954.
''Nigdy nie przepiszę środków antykoncepcyjnych, to nie są środki, które ratują życie'' -deklarował Hoc. -''To są środki przeciwko naturze, nawet nie można ich nazwać lekami''.
W 2012 r. głośno było o jego proteście przeciwko musicalowi ''Polskie gówno'' według scenariusza Tymona Tymańskiego. Jego zdaniem tytuł naruszał konstytucję i ustawę o języku polskim. Pisał w tej sprawie interpelację do ministra kultury.
Żonaty, ma dwóch dorosłych synów. Z zamiłowania wędkarz, zdarza mu się łowić ryby z szefem zachodniopomorskiego PiS Joachimem Brudzińskim.
Priorytety Czesława Hoca: Jako zachodniopomorscy parlamentarzyści musimy przypilnować, by jak najszybciej Kołobrzeg i Koszalin miały bezpośrednie połączenie z Berlinem. Musimy przypilnować, by podróż do Warszawy i Krakowa odbywała się koleją szybkich prędkości. Najlepiej pendolino.
W Sejmie będę uzdrawiać naszą służbę zdrowia.
Na swoim filmie reklamowym z kampanii pochylał się nad inkubatorem z noworodkiem. Zdobył 17 647 głosów.
Rocznik 1953. Urodził się w Koszalinie. Lekarz ginekolog. Polityką zajął się w 1998 r. Przez dwie kadencje (1998-2006) był radnym miejskim w Kołobrzegu. W wyborach 2006 i 2010 został wybrany radnym Sejmiku Województwa Zachodniopomorskiego. Od 2006 do 2011 członek zarządu województwa (podlegały mu ochrona zdrowia, polityka społeczna i sport). Od roku 2011 jest posłem. Potrafi unikać odpowiedzi w drażliwych sprawach. Tak było w sprawie głosowania dotyczącego zakazu na ubój rytualny. Hok powiedział, że nie weźmie w nim udziału, bo jest na zwolnieniu lekarskim. -A gdyby pan nie był, to jak by pan głosował? -spytaliśmy. -Nie odpowiem, bo jestem na L4 -odpowiedział poseł.
Priorytety Marka Hoka: Już na pierwszym posiedzeniu musimy przypilnować, jak będą realizowane ważne dla regionu inwestycje drogowe: S3, S6, S10 i S11. Czy za rządów PiS nie będą zagrożone.
Oczywiście w Sejmie będę zajmował się ochroną zdrowia. Będę punktował te pomysły PiS, które zamiast pomagać będą szkodzić. Finansowanie służby zdrowa z budżetów wojewodów to jeden z tych szkodliwych pomysłów.
Szerszej publiczności Paweł Suski dał się poznać, gdy podczas manifestacji ''Solidarności'' pod Sejmem próbował się przedrzeć przez szpaler związkowców. Od związkowców dostał kijkiem od transparentu. Miłośnikom zwierząt znany jest z kolei z walki o ochronę praw zwierząt.
Po raz trzeci zasiadać będzie w Sejmie. Dostał 5702 głosy.
Urodził się w 1964 w Wałczu. Skończył studia na Wydziale Ogrodniczym Akademii Rolniczej w Poznaniu (specjalność: rośliny ozdobne). Prowadził własną działalność gospodarczą, był współwłaścicielem firmy przewozowej Wałeckie Towarzystwo Przewozowe. Był radnym Wałcza. Współtwórca struktur PO w powiecie wałeckim.
W 2013 r. Radio RMF opublikowało listę posłów, którzy dzięki immunitetowi uniknęli mandatów, wśród nich był Suski. Dlaczego odmówił przyjęcia mandatu, zasłaniając się immunitetem? ''Bo mam takie prawo'' -odpowiedział Suski.
Priorytety Pawła Suskiego: Z początkiem nowego roku w Mirosławcu ma zacząć działać 12. Baza Bezzałogowych Statków Powietrznych. Czy za rządów PiS baza zacznie działać? Musimy to jak najszybciej wyjaśnić na zachodniopomorskim zespole.
W Sejmie chcę się zająć obronnością kraju. Będę chciał również doprowadzić do finału nowelizację Ustawy o ochronie zwierząt, która będzie wprowadzała zakaz trzymania psów na łańcuchach i zakaz używania dzikich zwierząt w pokazach cyrkowych.
Uważany za jednego z autorów sukcesu Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich, odpowiadał za kampanię internetową. Zdobył trzeci wynik na liście PiS, poparło go 6 991 wyborców. W Sejmie zasiądzie po raz pierwszy.
Urodził się w Szczecinie. Rocznik 1987. Skończył szczecińskie katolickie liceum, potem studiował prawo w Europejskiej Wyższej Szkole Prawa i Administracji w Warszawie. W 2010 r. został radnym PiS w Warszawie (dzielnica Śródmieście ). Przewodniczący Ogólnopolskich Struktur Młodych Prawa i Sprawiedliwości. W 2014 r. zdobył mandat radnego sejmiku zachodniopomorskiego. Ma żonę i synka.
Priorytety Pawła Szefernakera: Zadanie numer jeden dla zachodniopomorskich parlamentarzystów to przygotowanie bilansu w sprawie takich inwestycji drogowych jak S6, S10, S11. Te plany znamy tylko z konferencji PO organizowanych na koniec kadencji. A jak jest naprawdę?
W Sejmie chciałbym mieć wpływ na zmiany w Kodeksie wyborczym. Najbardziej zależy mi na usprawnieniu systemu liczenia głosów.
Lekarz stomatolog ze Szczecinka. Prowadzi prywatne gabinety stomatologiczne. Zdobył 6 236 głosów.
Rocznik 1978. Absolwent Akademii Medycznej w Warszawie i Wyższej Szkoły Oficerskiej we Wrocławiu. W jednostce wojskowej pełnił funkcje kierownicze oraz dowódcy kompanii. W 2010 r. otworzył w Szczecinku prywatny gabinet stomatologiczny, dwa lata później w Świdwinie. Prezes Klubu Sportowego ''Wielim'' Szczecinek, inicjator powstania szczecineckiego oddziału Północno-Zachodniej Izby Gospodarczej. Bezpartyjny, debiutuje w Sejmie. Żonaty, ma troje dzieci.
Priorytety Radosława Lubczyka: Jako zachodniopomorscy parlamentarzyści powinniśmy przypilnować realizacji S11. To priorytet dla naszego regionu.
W Sejmie chciałbym doprowadzić do zwiększenia wydatków na profilaktykę, by później nie było konieczności wydawania dużych pieniędzy na kosztowne leczenie szpitalne.
Koszaliński radny, znany w mieście społecznik, uhonorowany tytułem Kawalera Orderu Uśmiechu. Zdobył 7 740 głosów.
Organizuje dla ludzi ubogich i potrzebujących świąteczne śniadania i imprezy charytatywne. Na rowerze, w poszukiwaniu darów, objeżdża piekarnie i sklepy mięsne.
Urodził się w 1950 r. Pracował jako spawacz-hydraulik w Przedsiębiorstwie Przemysłu Mięsnego ''Agros''. Był piłkarzem koszalińskiego klubu Bałtyk i Wybrzeże z Biesiekierza. Działał m.in. w AWS. Był koszalińskim radnym (2002-2010, 2014-2015).
Priorytety Stefana Romeckiego: Jak nasz ruch zmieni ordynację wyborczą i konstytucję, wtedy dopiero skutecznie można będzie wprowadzać dobre zmiany dla regionu. W Sejmie chcę pokazać politykom, że zapomnieli o człowieku. Mówią tylko o drogach, a gdzie są ludzie? Rozdając biednym chleb, widzę, jak wygląda ich los.
Została senatorem czwarty raz. Startowała z okręgu wyborczego nr 99 (zachodniopomorskie powiaty: białogardzki, choszczeński, drawski, kołobrzeski, świdwiński i wałecki). Zdobyła 38 861 głosów (36,14 proc.).
Przed wyborami parlamentarnymi 2015 koledzy z Koszalina usiłowali zablokować jej start, argumentując, że przez ostatnie cztery lata była za mało aktywna. Sztark odwołała się do zarządu krajowego PO. Skutecznie.
Pochodzi z Czaplinka, rocznik 1954. W latach 80. była związana z opozycją. Od lat 80. działała w ''Solidarności''. W latach 1992-98 była przewodniczącą regionu koszalińskiego NSZZ ''S''. Była związana z AWS (tworzyła struktury na terenie koszalińskim).
W nowych czasach była m.in. radną w Białogardzie, wojewodą koszalińskim i radną Sejmiku Województwa Zachodniopomorskiego. Była też wicemarszałkiem Senatu
Priorytety Grażyny Anny Sztark: Jako Zachodniopomorski Zespół Parlamentarny musimy dokonać przeglądu, jakie inwestycje dotyczące naszego regionu są w trakcie realizacji, by następnie móc je pilotować.
W Senacie chcę zająć się pracami nad Ustawą o repatriacji.
Prawnik ze Szczecinka. W Senacie od 2005 r.
W wyborach parlamentarnych 2015 startował w okręgu nr 100 (powiaty: koszaliński, sławieński, szczecinecki oraz Koszalin). Uzyskał 40 452 głosy.
Rocznik 1952. Absolwent Wydziału Prawa i Administracji UAM w Poznaniu. Od 2010 r. doktor nauk prawnych. Prowadził własną kancelarię, ale zrezygnował, gdy zaangażował się w pracę w Senacie. Działa w Stowarzyszeniu Wspólnota Polska i w Klubie Inteligencji Katolickiej. Założyciel i pierwszy prezydent Lions Club Koszalin. W latach 80. bronił działaczy opozycji i był prawnikiem biskupa diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej. Miłośnik jazzu. W 1976 r. założył Bałtycki Klub Jazzowy. Żonaty, ma troje dzieci i trzy wnuczki.
Priorytety Piotra Zientarskiego: Jako Zachodniopomorski Zespół Parlamentarny w pierwszej kolejności musimy przypilnować, czy będzie realizacja S6 i S11.
W Senacie jako prawnik chcę zajmować się przygotowywaniem ustaw w wyniku obywatelskich petycji. I oczywiście mało medialną pracą, jaką jest wprowadzanie poprawek do ustaw.
Profesor nauk medycznych, torakochirurg, konsultant krajowy w dziedzinie chirurgii klatki piersiowej, prezes Klubu Torakochirurgów Polskich.
W wyborach parlamentarnych 2015 startował do Senatu w okręgu szczecińskim (97). Dostał 69 887 głosów.
Od 1998 r. dyrektor szpitala w Szczecinie Zdunowie i ordynator kliniki chirurgii klatki piersiowej i transplantacyjnej PUM w tym szpitalu. Utworzył w Szczecinie drugi polski ośrodek przeszczepu płuc.
Urodził się w 1958 r. w Szczecinie, studiował na Pomorskiej Akademii Medycznej. W 1981 r. był jednym z przywódców szczecińskich strajków studenckich. Z tego powodu bezpośrednio po studiach miał problemy z pracą, w końcu został skierowany do przychodni dla pracowników budowlanych i do pracy w szpitalu w Zdunowie. W 1983 r. został wpisany do rejestru osób rozpracowywanych przez służby PRL pod kryptonimem ?Absolwent? za (jak sam pisze o sobie) ?podejmowanie negatywnych inicjatyw politycznych wobec władz?. Od 2006 r. zasiadał w szczecińskiej radzie miasta. W ubiegłym roku ostro ?bił się? z jedynką PO Dariuszem Rosatim (umieszczony na czele listy przez władze krajowe partii) o wejście do europarlamentu. Walczył hasłem ''Jedyny ze Szczecina''. Ma żonę i dwie córki.
Priorytety Tomasza Grodzkiego: Zachodniopomorski Zespół Parlamentarny musi przede wszystkim pilnować, żeby inwestycje zaplanowane przez PO nie zostały zaprzepaszczone przez rząd PiS.
W Senacie zamierzam pilnować, by proponowane przez PiS zmiany w służbie zdrowia służyły chorym, aby dokonywały się przez ewolucję nie rewolucję.
Choć od 21. roku życia związany był z lewicą, w wyborach do Senatu startował z poparciem Platformy Obywatelskiej. W okręgu 98 (tzw. okołoszczecińskim) zdobył 56 112 głosów.
Urodził się w 1974 r. w Szczecinie. Politolog po Uniwersytecie Szczecińskim. W 1995 r., jako student, zapisał się do Socjaldemokracji Rzeczypospolitej Polskiej. Jego kariera nabrała tempa u boku Jacka Piechoty, późniejszego ministra gospodarki. Jako 25-latek został przewodniczącym rady wojewódzkiej SLD i sekretarzem rady krajowej. Przed trzydziestką był przewodniczącym szczecińskiego SLD, potem radnym miejskim i doradcą SLD-owskiego wojewody. W 2004 r., gdy Bogusław Liberadzki dostał się do europarlamentu, Grzegorz Napieralski objął po nim mandat poselski. Gdy w 2005 r. na czele partii stanął Wojciech Olejniczak, Napieralski został sekretarzem generalnym SLD. W roku 2008 objął przywództwo w Sojuszu. W 2010 był kandydatem tej partii na prezydenta RP. Gdy w wyborach parlamentarnych w 2011 r. Sojusz dostał 8 procent poparcia, Napieralski zrezygnował z fotela przewodniczącego SLD. Od przegranej partii w ostatnich wyborach samorządowych Napieralski powtarzał: ''Miller musi odejść'' i głosił konieczność budowy nowej, nowoczesnej lewicy. Wypchnięty przez Millera,w czerwcu sam opuścił SLD i razem z Andrzejem Rozenkiem (były działacz Twojego Ruchu) założyli nową partię, Biało-Czerwoni. Gdy we wrześniu 2015 okazało się, że będzie startował do Senatu z listy Platformy Obywatelskiej, podkreślał: -Nie zdradziłem własnych ideałów. Nie zamierzam się zmieniać.
Żonaty, ma dwie córki.
Priorytety Grzegorza Napieralskiego: W Sejmie byłem inicjatorem powołania sejmowej komisji innowacyjności i nowych technologii i chcę, by taka komisja powstała też w Senacie. To ważne w sytuacji, gdy będziemy mieli do czynienia z coraz większą liczbą ustaw dotyczących badań, innowacyjności, rozwoju.
Zachodniopomorski Zespół Parlamentarny powinien przede wszystkim być jedną silną ekipą. Działać wspólnie dla regionu. Może w tej kadencji się uda.
Wszystkie komentarze