Fot. Jacek Lagowski / Agencja Wyborcza.pl
Ryśka Parasol, królowa noir
Sama mówi, że jej muzyka łączy bagno z finezją. Krytycy, że to folk noir. Rykarda Parasol, wokalistka i gitarzystka, zwana przez polskich fanów ''Ryśką Parasol'' w niedzielę wystąpi w w szczecińskim Free Blues Clubie
Oryginalną urodę odziedziczyła po rodzicach, mama jest emigrantką ze Szwecji, tata Żydem, który przeżył w Polsce Holokaust (jej imię pochodzi od imienia ojca Ryszarda). Ona sama pochodzi z San Francisco, ale zakochała się w kraju pochodzenia swojego ojca.
To polscy fani dodali jej energii, żeby dalej walczyć o swoją sztukę. Należy do nich np. pisarz i dziennikarz Krzysztof Varga, który na łamach ''Dużego Formatu GW'' rok temu wyznawał w ''Odzie na cześć Rykardy Parasol'': ''Słucham maniakalnie i obsesyjnie, kończę słuchać i zaczynam od nowa, na razie zupełnie nie jestem w stanie przewidzieć, kiedy słuchać przestanę. Rykarda Parasol występowała kilka dni temu w Katowicach, ja akurat musiałem być wtedy w Krakowie, jeszcze nigdy w życiu tak bardzo nie chciałem być w Katowicach i tak bardzo nie być w Krakowie''.
Muzyka Rykardy Parasol to folkowe, nastrojowe, mroczne ballady, przez krytyków kwalifikowane jako folk noir, muzyka w klimacie Nicka Cave'a, Toma Waitsa czy PJ Harvey. Śpiewa je niskim, zmysłowym, powoli hipnotyzującym głosem.
Rykarda Parasol zaśpiewa w niedzielę we Free Blues Clubie. Bilety kosztują 60 zł. Kupić je można m.in. w Centrum Informacji Kulturalnej i Turystycznej na Zamku, w Empikach
Wszystkie komentarze