Pierwsi wizję Silent Party mieli Finowie. Ludzi tańczących ze słuchawkami na głowie można zobaczyć w filmie s.f. z 1969 r. <Ruusujen Aika> (Czas róż).
Pierwsze współczesne wydarzenie, które można określić jako silent disco, odbyło się w 2000 r. Wówczas w Chapter Arts Centre w Cardiff zorganizowano imprezę BBC Live Music i Silent Gig.
Dyskoteki, na których każdy słucha takiej muzyki, na jaką ma ochotę, mają coraz więcej zwolenników. Dźwięki, za pomocą nadajnika FM, kierowane do bezprzewodowych słuchawek. Tańczący mogą w każdej chwili zmienić rodzaj muzyki.
W Szczecinie <bawić się w ciszy> mogliśmy już w 13 Muzach i klubie Mezzoforte. Teraz przyszła kolej na Hormon. -Traktujemy to jako eksperyment. Chcemy spróbować i zobaczyć, czy wypali- mówi organizator Sławomir Janczak.
Jeżeli <wypali>, tzn. nie będzie problemu z frekwencją, można spodziewać się powtórki silent party.
Przy wejściu do klubu każdy chętny otrzyma słuchawki bezprzewodowe. Przygotowano ich 400. Warunek: trzeba mieć dowód osobisty.
Muzyka będzie nadawana na trzech kanałach. Pierwszy z nich to dubstep, rnb i pokrewne. Drugi to Made In Poland Polisz Parkiet. Od Pidżamy Porno, przez TSA, Sistars, Lady Pank, po Fogga. Na trzecim usłyszymy Pasmo Hormon, czyli wszystko, co najbardziej charakterystyczne dla klubu. Ma być dużo gitarowych brzmień, pop, reggae i trochę nowości.
W czasie imprezy z klubowych głośników nie będzie lecieć żadna muzyka. Kto akurat nie tańczy, będzie mógł spokojnie porozmawiać.
Hormon, sobota, godz. 21. Wstęp: 20 zł
Wszystkie komentarze