Na przebudowywanej al. Wojska Polskiego najbardziej zaawansowane prace są na odcinku między placem Zgody a ul. Jagiellońską. Wschodnia część jezdni została już wyłożona kostką granitową, położona została duża część chodnika po stronie zachodniej. Trwają prace przy krawężnikach i obrzeżach. W części środkowej (gdzie znajdą się miejsca parkingowe) niedawno posadzone zostały kilkumetrowe platany, które właśnie wypuszczają liście. Rozpoczęło się też układanie nawierzchni wewnętrznych zatok parkingowych dla samochodów. Na odcinku między placem Zgody a placem Zwycięstwa oraz między ul. Jagiellońską a placem Szarych Szeregów trwają prace ziemne i przy wymianie sieci. Tu w wielu miejscach nie ma nawet starego chodnika, poruszanie się pieszo po żwirze i suchym piachu nie jest łatwe.
Przebudowa al. Wojska Polskiego ma się zakończyć w III kwartale 2023 roku. Koszt prac to ponad 80 mln zł brutto. Nadzór nad realizacją sprawuje spółka Szczecińskie Inwestycje Miejskie.
Wszystkie komentarze
Nie do końca tak jest. O ile w Berlinie faktycznie można zaobserwować sporo rowerów cargo to większość dostaw realizowana jest jednak tradycyjnymi dostawczakami. Tylko tam nie rozjeżdżają chodników a po prostu stają na ulicy. Standardem na większości dwupasmowych ulic jest jazda slalomem bo co chwila na prawym pasie ruchy zaparkowany jest samochód dostawczy.
To prawda. Nikt nie wezwie policji za to ze staniesz na awaryjnych i rozładowujesz dostawczaka. To jest normalny widok i nie tylko w Berlinie czy Londynie. Do tego wózeczki na które ładuje się towar i od auta ciągnie się do sklepu czy knajpy. Te wózki potrafią być tak sprawnie zapakowane ze w pionie są dużo wieksze od człowieka je ciągnącego. Da się. U nas lepiej rozjechać chodnik i trawnik niż ?zablokować? na 10 minut pas.
chyba nie byłeś nigdy w Berlinie. Przepraszam na pewno nie byłeś. I nie prowadziłeś tam żadnej działalności.
ciekaw jestem jak można zablokować nową Wojska Polskiego na 10 minut ? Z jednym pasem którego nie można ominąć.
A tak na marginesie pracowałeś kiedyś jako kurier? Albo w ogóle fizycznie? Spróbuj i wówczas się wypowiadaj na temat "co się da"
A będą musiały wjeżdżać przy pojedynczych pasach ruchu i parkingach na środku jezdni, inaczej się nie da. Tak wymyślili geniusze w magistracie, a geniusz naczelny zatwierdził.
To może sprawdzić w takim wypadku kto napaskudził i obciążyć kosztami. Plus mandat za jazdę niesprawnym pojazdem.
W ogóle co to za jakaś polska koncepcja żeby dostawczaki rozjeżdżały chodniki (bo nwm z czego by trzeba je robić żeby było inaczej). Zakładasz działalność typu sklep/restauracja etc.. musisz mieć miejsce na dostawy. Oczywiście tutaj też rola miasta by o takiej przestrzeni pomyśleć. Ale bezhołowie w tej kwestii pod egidą januszy biznesu za przyzwoleniem policji i straży miejskiej to typowe polnische wirtschaft. To jest tak daleko posunięte że raz na czas jest news że gdzieś w PL auto wjechało w fontannę bo kierowca sobie drogę skracał. A wiadomo kto drogę skraca
Ja na Krzywoustego widziałem takich co wjeżdżali po pasach.
A na Google Maps można zobaczyć dwa osobowe które na chodnik wjechały używając wjazdu do bram.
Ano wjeżdżają, i to trzeba tępić. Ale tutaj będą musieli albo wjeżdżać z dostawą na chodniki, albo totalnie blokować ruch na czas dostawy, albo nosić towar z parkingu na środku przez ruchliwą jezdnię do sklepów (o ile znajdą wolne miejsce parkingowe), bo to jest wpisane w koncepcję tej bezsensownej przebudowy. Tak samo jak korki po każdej drobnej stłuczce, awarii auta, postoju karetki, pracy śmieciarki itp., itd.
i dopóki pierwszy samochód nie spróbuje zaparkować w bezsensowym parkingu na środku, blokując cały ruch ulicy od początku do jej końca.
pytanko? Prowadzisz jakiś własny biznes? Założyłeś własną knajpę? Dogadałeś się z urzędasami? Opisz własne doświadczenia.
I przez to ulica całkowicie umrze. Tak jak Krzywoustego.
Najbardziej reprezentacyjna handlowa ulica Berlina czyli Kurfürstendamm, też ma parking na pasie rozdzielającym jezdnie... jakoś problemu tam nie ma i parkuje się albo w bocznych uliczkach albo w parkingowcach (jak choćby ContiPark czy VinciPark)... tylko to takie polaczkowate wjechać autem pod samą kasę w sklepie...