Sypało w niedzielę od rana. Na domy, na drzewa, na skwery i ulice. Kierowcy zwolnili, bo zdecydowanych efektów odśnieżania długo nie było widać. Gdy warstwa śniegu stała się nieco grubsza, pojawili się miłośnicy zimowej rekreacji w postaci rodzin z młodymi saneczkarzami. W chwili, gdy publikujemy te zdjęcia jest już wieczór, a śnieg ciągle jest. To znaczy, że może wytrzymać do jutra, do pierwszego dnia zimowych ferii.
Niedzielne opady to dopiero drugi śnieżny dzień tej zimy w Szczecinie. Pierwszy był w Nowym Roku.
Wszystkie komentarze