Dziesiątki tysięcy osób od piątkowego poranka odwiedzały największą szczecińską nekropolię. Wielu szczecinian spędziło tam czas aż do zmierzchu, żeby pobyć ze zmarłymi bliskimi, a potem nacieszyć się widokiem zdarzającym się tylko raz w roku. Cmentarz Centralny był - jak zawsze - piękny. I w słoneczne, chłodne przedpołudnie i o zmierzchu, gdy morze zniczy nastrojowo rozświetliło mrok.
Wszystkie komentarze