Lasy Państwowe drastycznie zwiększyły wycinkę Puszczy Bukowej, doskonale wiedząc, że polskie prawo nie pozwala na zaskarżenie takich planów. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej uznał właśnie, że tak być nie może. - Gdybyśmy mieli możliwość zaskarżenia planów do sądu, Puszcza Bukowa wyglądałaby dziś inaczej - mówi Paweł Herbut z Klubu Kniejołaza.
Czy szczecinianie wiedzą, że mieszkańcy Polic i pobliskich wsi właśnie debatują, jak przez Puszczę Wkrzańską przeprowadzić swoją obwodnicę prowadzącą do planowanej zachodniej obwodnicy Szczecina? Ci z północnych dzielnic już wszczęli alarm.
To nie budowa drogi rowerowej wzdłuż szosy koło Czaplinka wymusiła wycięcie wszystkich drzew w alei. Zarząd dróg wojewódzkich zrobił to przy okazji i usprawiedliwia to m.in. śmiercią mężczyzny, który rozbił auto na pniu. Tyle że kierowca pędził wąską drogą 190 km na godzinę.
Zachodniopomorski Zarząd Dróg Wojewódzkich w Koszalinie realizuje kolejny etap budowy sieci zachodniopomorskich tras rowerowych koło Szczecinka. Ze szkodą dla środowiska. Czytelniczka "Wyborczej" alarmuje, że w rejonie Czaplinka pod topór idą dorosłe zdrowe drzewa.
To ostateczny finał walki o zablokowanie wycinki drzew przy ul. Przygodnej na Gumieńcach. Miasto podpisało ugodę z firmą, która miała w tym miejscu zbudować przedszkole. Inwestycja nie zostanie w tym miejscu zrealizowana.
Policja podaje dwa paragrafy Kodeksu wykroczeń, na podstawie których ściga osoby związane z grudniowym protestem przeciwko wycince Puszczy Bukowej. Dzieje się to na żądanie Lasów Państwowych, a konkretnie Nadleśnictwa Gryfino.
- Traktuję to po prostu jako zastraszanie - mówi Marta, która w grudniu odwiedziła protestujących przeciwko wycince Puszczy Bukowej koło Szczecina i została spisana przez policję. Od dzielnicowego w swojej miejscowości usłyszała dziś, że grozi jej tysiąc złotych kary.
Gdyby uwierzyć wypowiedziom przedstawicieli Lasów Państwowych, to łzy w oczach szczecinian na widok stopniowej zagłady Puszczy Bukowej świadczyłyby o radości. Bo przecież wszyscy cieszymy się z "podłóg, mebli, książek, drewna opałowego".
Nie ma obecnie pola do dyskusji, bo leśnicy będący u władzy jej nie chcą. Przełomem jest za to deklaracja opozycji, która zgadza się na ochronę przed wycinką 20 proc. najcenniejszych lasów. Takich jak wycinana na naszych oczach Puszcza Bukowa. Protestujących w niej naszły zaś straż leśna i policja.
To pierwsza taka akcja przeciwko demolowaniu przez leśników Puszczy Bukowej. - Chcemy zwrócić uwagę na to, że ten cenny obszar powinien być parkiem narodowym, a nie miejscem masowej wycinki drzew - mówią dziewczyny, które pod szyldem "Dziki Ruch Oporu" rozbiły obóz w miejscu prac drwali.
Widać już zarys nowej drogi rowerowej, która powstaje wzdłuż ulicy Pawła VI w Szczecinie. Widać też pnie po ściętych drzewach, które stanęły na jej trasie.
Oficjalnie 330, nieoficjalnie nawet 480. Tyle drzew wycięli w Koszalinie drwale pod budowę drogi do centrum pielgrzymkowego na Górze Chełmskiej. Protesty miłośników zieleni nie pomogły, inwestycja właśnie się zaczyna.
ZDiTM ogłosił przetarg na budowę drogi rowerowej wzdłuż ul. Pawła VI łączącej ul. Niemierzyńską z ul. Zaleskiego. Z dokumentacji wynika, że inwestycja oznacza wycinkę sześciu drzew. Zapoznaliśmy się z projektem, uzasadnieniem cięć. Czy naprawdę wszystkie są konieczne? Można mieć wątpliwości.
Betonowe przystanki, szklane wiaty i brak drzew, które dałyby cień, to duży problem w centrum Szczecina, szczególnie w czasie upałów. Mieszkańcy szukają chwili ochłody w różnych miejscach.
Gmina Ustronie Morskie chce wyciąć stuletnie lipy rosnące wzdłuż ul. Kolejowej, bo - zdaniem urzędników - tylko wtedy uzyska dofinansowanie inwestycji. - Tu nie ma dużej filozofii, a wszystko przesuwa się przez zieleń, przez drzewa - mówi wójt Ustronia Morskiego Bernadeta Borkowska.
Dziesięć dorodnych klonów zostanie wyciętych przy ul. Ku Słońcu na Gumieńcach. Nie ma to związku z planowaną od lat przebudową ulicy, tylko - jak tłumaczy miasto - bezpieczeństwem ludzi.
Bardzo duże emocje podczas wizji lokalnej przy ul. Przygodnej w Szczecinie. Na miejscu okazało się, że część drzew, która może zostać wycięta - w ogóle nie była oznaczona. Nie miała namalowanych numerów. Nie była w pełni uwzględniona w inwentaryzacji.
Mieszkańcy i przedsiębiorcy z nadmorskiego Łukęcina w Zachodniopomorskiem protestują przeciwko masowej wycince lasu otaczającego miejscowość. Lasy Państwowe traktują je jak plantację desek.
Wycinające podszczecińską Puszczę Bukową nadleśnictwo Gryfino zakończyło rok 2016 zyskiem w wysokości 365 tys. zł, ale po tym, jak skala wycinki wzrosła, zysk na koniec 2021 r. wyniósł już 1,56 mln zł.
Był transparent "Drzewa znikają, serca pękają" i własnoręcznie napisany list do prezydenta Szczecina Piotra Krzystka. Dzieci, które mieszkają na Gumieńcach w Szczecinie, prosiły prezydenta, by nie wycinał drzew przy ul. Przygodnej.
Jest ostateczna decyzja w sprawie historycznej alei drzew niedaleko Morynia. Najpierw miała zostać zupełnie wycięta, we wtorek pojawił się "kompromis", czyli częściowa wycinka. Marszałek Olgierd Geblewicz zdecydował jednak, że i o niej nie może być mowy.
"Sposób narracji posta niczym z głównego wydania Wiadomości" - tak nieprawdziwą informację o aktywistach przywiązujących się elastyczną folią do drzew skomentował jeden z użytkowników fecebookowego profilu osiedla Gumieńce.
Dendrolog dr inż. Krzysztof Jankowski przyjrzał się alei drzew koło Morynia, która ma zostać wycięta, by zmodernizować drogę. Podkreśla, że drzewa są w bardzo dobrym stanie i nie ma podstaw, by je wyciąć. Dziś w tej sprawie odbędzie się spotkanie.
Ostrów Mieleński nie jest już trudno dostępną wyspą z zielenią kojarzącą się z dżunglą. W ramach portowych inwestycji właśnie powstał nad nią tymczasowy most. Nie ma już zieleni. Będzie tam składowany urobek z pogłębiania.
Mieszkańcy okolic Morynia przygotowali petycję do marszałka województwa. "Jednoznacznie domagamy się odstąpienia od planowanej wycinki drzew podczas przebudowy drogi wojewódzkiej nr 125". Głos w tej sprawie zabrał też odpowiedzialny za inwestycję Zachodniopomorski Zarząd Dróg Wojewódzkich.
Na razie nie będzie kontynuacji wycinki fragmentu Lasu Arkońskiego w rejonie jeziora Goplana. Operacja została wstrzymana.
Wiadomość o możliwości wycięcia jednej z wizytówek Pomorza Zachodniego w imię wygodniejszej jazdy autem i usunięcia bariery wstrzymującej otwarcie dewastującej krajobraz kopalni kruszywa, brzmi mało wiarygodnie. A jednak to prawda.
Leśnicy ze szczecińskich Lasów Miejskich wywiesili na ściętych drzewach kartki z informacją, dlaczego ich zdaniem było to konieczne.
"Domagamy się w niej wstrzymania prac do czasu przedstawienia obywatelom miasta ekspertyz, które stały się podstawą podjęcia budzącej nasze ogromne wątpliwości decyzji" - czytamy w petycji do prezydenta w sprawie wycinki pięknego zakątka Lasu Arkońskiego.
Część drzew jest już wycięta, kolejne są oznaczone do wycinki. Ocaleją nieliczne, w których są dziuple. W Lesie Arkońskim, w sąsiedztwie jeziora Goplana, wycinane są drzewa. To las miejski podlegający Zakładowi Usług Komunalnych.
Jeśli prezydent Koszalina Piotr Jedliński będzie upierał się przy budowie potrzebnej tylko siostrom zakonnym betonowej drogi na Górę Chełmską, zniszczy kawał lasu i da potężny oręż swoim politycznym przeciwnikom przed zbliżającymi się wyborami samorządowymi.
Rozważane jest zachowanie wszystkich historycznych drzew rosnących na skrzyżowaniu ulic Świętego Ducha i Dworcowej. Chodzi o trzy kasztanowce, które oznakowane zostały iksami.
Niepokojące oznakowanie na drzewach na skrzyżowaniu ulic Dworcowej i św. Ducha. Wszystkie oznakowano identycznie, a to w świetle nadciągającej inwestycji może oznaczać ich wycinkę.
Wizja lokalna urzędu marszałkowskiego przy ul. Przygodnej dotyczyła drzew, które zdaniem gminy Szczecin należy wyciąć, bo okazy obumarły. - O tej porze roku nie można właściwie ocenić, które drzewa są chore, a które nie, złożę wniosek, że to działania bezcelowe - zapowiada Igor Podeszwik, prawnik i aktywista, który zaangażował się w obronę tych drzew.
Miasto ogłosiło "konsultacje ws. budowy torowiska" wzdłuż ul. Ku Słońcu do Mierzyna. To projekt, który kiedyś upadł, bo oferty w przetargu okazały się za drogie. Teraz miasto wraca do podstawowego pytania: czy chcesz linię tramwajową kosztem wycinki 168 drzew?
"Rzeź", "barbarzyństwo", "skandal", "dramat", "Krzystek! Co ty robisz?!", "To jest chore", "Gdzie jest Słowik i Zieloni" - takie słowa padają w mediach społecznościowych z ust m.in. Małgorzaty Jacyny-Witt i Dariusza Mateckiego, radnych PiS i Solidarnej Polski po wycince ponad 20 drzew na al. Wojska Polskiego w Szczecinie. Tak, można się zdenerwować.
Drzewa zostały wycięte na odcinku między pl. Zwycięstwa a pl. Szarych Szeregów w ramach przebudowy ulicy. W sumie usuniętych ma być 29 drzew. Posadzonych zostanie blisko 150 nowych.
Pomysł powołania konserwatora miejskiej przyrody padł podczas Trybuny Obywatelskiej, która odbyła się przed kilkoma dniami w Koszalinie. Wystąpiła z nim Hanna Pawlikowska, społeczniczka walcząca o ochronę przyrody.
Miasto nie odwołało się od decyzji w sprawie zakazu wycinki drzew na kortach tenisowych przy al. Wojska Polskiego w Szczecinie. To oznacza, że ponad 40 pięknych, zdrowych i dorodnych okazów definitywnie zostanie zachowanych.
Piotr Krzystek powiedział, dlaczego przy ul. Przygodnej na Gumieńcach stanęło już ogrodzenie, a protesty w sprawie wycinki drzew pod przedszkole podsumował słowami: "Na tym etapie nie ma już dyskusji".
Copyright © Agora SA