Po wyborach na Białorusi sytuacja cały czas eskaluje. Protesty przeciwników reżimu Łukaszenki nie ustają. - Boję się o to, co będzie z moimi rodakami, moją rodziną. Chcę, żeby o tym, co dzieje się na Białorusi, usłyszało jak najwięcej osób - mówi Ira Bordowkaja, pracownica portalu TUT.by.
Naprzeciwko wojska stają nieuzbrojeni ludzie z gołymi rękoma. Prosimy Polskę, Europę, by nie pozwoliła na niszczenie narodu. Chcemy żyć w normalnym, wolnym, demokratycznym kraju - mówili Białorusini podczas środowej pikiety na pl. Lotników w Szczecinie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.