Po prawie tygodniu nauczania zdalnego, szkoła im. Księcia Barnima I w Żabnicy rozpoczyna zajęcia stacjonarne.
Chociaż zaczął się rok szkolny, w wielu szczecińskich placówkach zajęcia pozalekcyjne nie odbywają się. Nie będzie też wyjść do teatrów, kin czy muzeów.
Pierwszy raz po półrocznej przerwie dzieci poszły dziś do szkoł. Jak będzie wyglądał rok szkolny w pandemii koronawirusa? Większość szkół wprowadziła zasadę, że z dzieckiem do szkoły może wejść tylko jeden rodzic, obowiązkowa jest dezynfekcja rąk, poszczególne klasy mają przypisane sale lekcyjne i wejścia do budynku.
Ponad 50 tys. uczniów rozpoczyna we wtorek nowy rok szkolny w Szczecinie. Wracają do szkoły zupełnie innej niż ta, którą zostawiali w marcu.
Maseczkę trzeba nosić na korytarzach i w innych częściach wspólnych, obowiązuje zasada: jedna klasa - jedna sala. To właśnie w tej sali uczniowie będą spędzać przerwy.
Ile dzieci utknie gdzieś pomiędzy systemowymi "czarnymi dziurami"? Ile tygodni straconej nauki nas czeka? Ile czasu rodzice będą musieli brać zasiłki opiekuńcze lub zwolnienia, żeby z dziećmi spędzić ten czas w domu? Ile dzieci "ucieknie" w ten sposób na jakiś czas z systemu edukacji?
Czy uczeń, który będzie miał kaszel, zostanie wpuszczony na lekcje? Jak szkoły unikną ścisku na korytarzach? Czy planowane jest nauczanie hybrydowe? Między innymi takie pytania zadają rodzice przed nowym rokiem szkolnym.
- Dzwonią do nas nauczyciele i mówią, że mają duże obawy dotyczące nowego roku szkolnego. Niektórzy mówią wprost, że pójdą na zwolnienie lekarskie - mówi Teresa Mądry, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego w Szczecinie.
Dyrektorzy podstawówek w zachodniopomorskim Sławnie zdecydowali, że dzieci naukę rozpoczną tydzień później. Decyzję ogłosił już urząd miejski. Teraz trwa kontrola kuratorium oświaty, czy jest to bezpieczne rozwiązanie.
- Chcemy, żeby nie było jednego dzwonka na przerwę, by nie wszyscy naraz wychodzili na korytarz. Gdzie to możliwe, zamierzamy podzielić szkoły na sektory. Zalecamy otwarcie wszystkich wejść do szkoły - mówi przed nowym rokiem szkolnym Krzysztof Soska, wiceprezydent Szczecina ds. oświaty.
Zachodniopomorscy działacze młodzieżówki Platformy Obywatelskiej domagają się m.in. codziennego mierzenia temperatury wszystkim uczniom, hybrydowego nauczania i zasady "jedna klasa-jedna sala".
- Minister przespał moment, w którym był czas na planowanie działań i środków finansowych dla szkół w nowym roku szkolnym - twierdzi Teresa Kalina, dyrektorka SP 7 w Szczecinie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.